czwartek, 15 marca 2012

Liga Mistrzów mecze 13-14 marca


Inter 2 – 1 Marsylia (w dwumeczu 2-2 i awans OM)

Szalony mecz. Inter bił głową w mur francuskiej defensywy, aż w końcu błąd defensywy gości (bo tak bronić przy kornerach nie można) dał prowadzenie Interowi. Gdy wydawało się, że regulaminowy czas gry zmierza do końca błędem zrewanżowała się defensywa Interu. Brandao był sam z przodu, bo Marsylia czekała już na dogrywkę. W końcu to była druga minuta doliczonego czasu meczu. No ale Brazylijczyk wykorzystał brak reakcji defensorów Interu, którzy mieli bardzo dużo czasu na zrobienie czegoś po długim wykopie piłki Steve’a Mandandy. To jednak nie był koniec emocji. Rozpaczliwe zagranie w pole karne Marsylii, faul bramkarza, druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka, wykorzystany rzut karny, ale to już musztarda po obiedzie. Inter odpadł, bo miał za mało argumentów na to, żeby awansować. 

Bayern 7 – 0 Bazylea (w dwumeczu 7-1 i awans Bayernu)

Kryzys Bayernu? Na pewno nie w tym meczu. Goście przewagę stracili już na samym początku spotkania, ale do 42 minuty utrzymywał się wynik 1-0. Dopiero potem gospodarze zaczęli strzelać bramki i już w przerwie było tak właściwie wszystko przesądzone. W drugich 45 minutach Bayern dorzucił jeszcze 4 bramki i na tym skończył się sen Kopciuszka ze Szwajcarii. 

Real Madryt 4 – 1 Cska Moskwa (w dwumeczu 5-2 i awans Realu)

Tutaj nie mogło być innego wyniku. Real jest za bardzo poukładaną drużyną, żeby pozwolić sobie na odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Co prawda goście groźnie kontrowali, mogli nawet objąć prowadzenie na początku meczu, ale to pewnie byłoby i tak za mało na gospodarzy. 

Chelsea 4 – 1 (po dogrywce) Napoli (w dwumeczu 5-4 i awans Chelsea)

Ależ było blisko, żeby Chelsea pożegnała się z rozgrywkami. Już w pierwszej minucie goście mogli mieć rzut karny, bo już widziałem jedenastki dyktowane za takie zagrania. Napoli dużo dołożyło od siebie, żeby odpaść. Okazje były, ale ich wykorzystanie to inna historia. Stara gwardia z Chelsea ukarała więc tę nieporadność na boisku. Właśnie dlatego Włosi mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie. Oni przegrali ten dwumecz, a nie Chelsea go wygrała. 

Skróty klik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz