wtorek, 14 lutego 2012

Wraca Liga Mistrzów!


Co prawda wraca nieco na raty, bo mecze odbędą się w tym tygodniu i w następnym, a rewanże od szóstego do 14 marca, ale nie ulega wątpliwości, że wraca. Można się nie zgadzać ze stwierdzeniem, że to najlepsze rozgrywki piłkarskie w Europie, ale fakt faktem, że chyba najbardziej prestiżowe. No i dające też największe pieniądze. Tak więc po kolei cztery pary z tego tygodnia:

Lyon – Apoel

Faworytem jest tutaj francuski zespół. Na miejscu zespołu z Cypru liczyłbym tak właściwie tylko na jakiś cud. Między zespołami jest zbyt duża różnica. Nawet jakieś zlekceważenie przeciwnika niewiele może pomóc. Lyon powinien postarać się o dwie, może trzy bramki przewagi u siebie, a potem już pilnować wyniku w rewanżu. Apoel traci może i mało bramek na wyjazdach, ale każda seria kiedyś się kończy.


Bayer Leverkusen – Barcelona

Tutaj też mamy faworyta. Barcelona podrażniona jeszcze w lidze krajowej wszystkie siły skoncentruje na Lidze Mistrzów. Dlatego Bayer może liczyć co najwyżej na jakiś korzystny wynik u siebie, bo na wyjeździe nie widzę żadnych szans dla niemieckiego zespołu. Ewentualny awans drużyny z Leverkusen byłby olbrzymią sensacją.


Zenit – Benfica

Patrząc na zespoły w tej parze aż trudno uwierzyć, że to Liga Mistrzów. Tak widzę, że bukmacherzy stawiają na Benficę, ale nie wiem, czy Rosjanie nie sprawią jakieś niespodzianki. Wiele będzie zależeć od wyniku pierwszego meczu, bo jeśli Zenit będzie jechał na rewanż z zapasem bramki, czy bramek, to możemy mieć awans rosyjskiego zespołu. Benfica będzie więc pilnować wyniku pierwszego meczu.


Milan – Arsenal

Trzy razy Milan żegnał się z Ligą Mistrzów na tym właśnie etapie przegrywając z angielską drużyną. Dlatego Włosi zrobią wiele, żeby nie przegrać kolejny raz. Arsenal jest pewną zagadką. Z jednej strony po raz ostatni zagra Thierry Henry, więc to sprawia, że to mecz specjalny. Z drugiej nie wiem, czy odrodzenie się Arsenalu i dwie wygrane w lidze zwiastują coś trwałego. Dlatego ten dwumecz zapowiada się tak ciekawie. Chyba najciekawiej z tej czwórki meczów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz