poniedziałek, 20 lutego 2012

Liga Mistrzów - dokończenie pierwszej rundy pucharowej


CSKA Moskwa – Real Madryt 

Nie mogę sobie wyobrazić porażki Realu. Może jeszcze mecz w Moskwie będzie jakimś wyzwaniem, ale porażka? Raczej nie. Real jak już przegrywa, to z Barceloną. Ostatnią ‘normalną’ że to tak nazwiemy przegraną, była ta z Levante we wrześniu. Dlatego awans madryckiego zespołu jest pewny. 

Napoli – Chelsea

Obawiam się tego meczu, bo Chelsea nie zachwyca delikatnie mówiąc. Nie zdziwię się, jak Napoli sprawi niespodziankę i wyrzuci angielski zespół z Ligi Mistrzów. Dla Anglików to jakiś niedobry sezon. Dwa zespoły odpadły już w fazie grupowej, Arsenal zebrał baty w Mediolanie, a Chelsea ma całą masę problemów i raczej nie jest ona faworytem tej rywalizacji. Zresztą londyński klub musi awansować. Włosi mogą sprawić jedynie niespodziankę i nic więcej. Dlatego nawet bez problemów w szatni te mecze byłyby trudne. A to, że problemy w szatni są, staje się pomału tajemnicą poliszynela. Ciekawe tylko czy menedżer Chelsea doczeka lata, skoro nawet już z doczekaniem wiosny są problemy. 

Marsylia – Inter

Forma w ostatnich meczach włoskiego zespołu jest taka, że jasno wskazuje to na zwycięzcę. Nie będzie to włoski zespół. Jak OM nie zagra słabego meczu, a właściwie meczów, to awans ma w kieszeni. Owszem, to dobry mecz na przełamanie się, ale czy Inter to potrafi? Kontuzje kontuzjami, ale wydaje się, że Francuzi mają na tyle silny skład, że sobie powinni poradzić. 

Bazylea – Bayern

Tutaj mamy bardzo wyraźnego faworyta, któremu nawet kontuzje nie powinny pokrzyżować szyków. Po prostu nie widzę możliwości, żeby szwajcarski zespół coś ugrał w tym dwumeczu. Bayern mierzy wysoko, więc ta przeszkoda nie powinna sprawić jakichkolwiek problemów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz