sobota, 4 września 2010

Walsall 0-1 Colchester

Miała być reakcja na porażkę w pucharze, lepsza gra, a wyszło jak wyszło. Zaczynam się coraz bardziej obawiać jak ten sezon będzie wyglądać. Trudno dostrzec jakieś pozytywy. Nie dziwi mnie też to, że Chris Hutchings był tak szybko zwalniany w poprzednich klubach, w których pracował. Z Bradford został zwolniony szóstego listopada (co prawda dziesięć lat temu, ale liczy się do statystyk). Z Wigan piątego listopada 2007. W Walsall pracuje na zwolnienie jeszcze szybciej. Jeśli zespół przegrywa cztery z pięciu meczów na własnym stadionie, zaliczając przy okazji dwa odpadnięcia z pucharów, to trudno o czytelniejszy sygnał, że jest źle.

0-1 Andy Bond 83'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz