Po raz kolejny, chociaż mam wrażenie, że chyba trzeba zmienić tytuł. Polscy bramkarze w Premier League wydaje się odpowiedniejszy. Niestety. Podobne zastrzeżenie jak sezon temu. Ta lista nawet nie ma ambicji być kompletnym wyliczeniem. Chociaż mam takie głupie wrażenie, że mam coraz mniej pracy z jej przygotowaniem.
Łukasz Fabiański (Arsenal)
Powiedzmy sobie szczerze, Arsenal to za głęboki basen. Trzeba życzyć odbudowania się w spokojniejszej lidze, nabrania dystansu i wiary we własne umiejętności. W Kanonierach nie ma na to miejsca i czasu.
Wojciech Szczęsny (Arsenal)
Tutaj jest szansa na pozycję pierwszego bramkarza. Ja bym się nawet zastanowił, czy nie zaryzykować i już teraz nie dać polskiemu bramkarzowi bluzy z numerem jeden. W końcu do odważnych świat należy. Jak przyjdzie jednak nowy golkiper to najlepszym rozwiązaniem jest wypożyczenie do innego klubu i regularna gra.
Tomasz Kuszczak (Manchester United)
Tutaj wszyscy są zadowoleni. Polak chyba dobrze czuje się w klubie, klub jest z niego zadowolony, a o większej liczbie meczów możemy mówić, jak kłopoty ze zdrowiem będzie mieć jego rywal do bramki. Jednak i tak kilkanaście występów w pierwszym składzie wydaje się pewne.
I tutaj powinna kończyć się wyliczenie. Bo to tak właściwie wszyscy polscy zawodnicy, którzy mogą zagrać w meczach angielskiej ekstraklasy.
Tomasz Cywka
Gra w Derby. Może tak powołanie? W końcu skoro selekcjoner testuje każdego praktycznie zawodnika z polskiej ekstraklasy, to może czas posprawdzać Polaków grających w Championship.
Lukas Jutkiewicz
Gra w Coventry. Podobne uwagi jak w przypadku Cywki. Skoro zabiegamy o każdego gracza mającego polskie korzenie, to chyba najwyższy czas zainteresować się zawodnikiem, który chce grać dla Polski. Tak przynajmniej deklarował w październiku 2007 roku klik. Jak się nikt nie zainteresuje to obawiam się, że skończy się jak z Laurentem Kościelnym. To w końcu nam powinno zależeć. Nam i nikomu innemu.
Tomas Kupisz
Od tego sezonu Jagiellonia Białystok.
Artur Krysiak
Teraz gra w Exeter. W pierwszym meczu na ławce rezerwowych.
Łukasz Fabiański (Arsenal)
Powiedzmy sobie szczerze, Arsenal to za głęboki basen. Trzeba życzyć odbudowania się w spokojniejszej lidze, nabrania dystansu i wiary we własne umiejętności. W Kanonierach nie ma na to miejsca i czasu.
Wojciech Szczęsny (Arsenal)
Tutaj jest szansa na pozycję pierwszego bramkarza. Ja bym się nawet zastanowił, czy nie zaryzykować i już teraz nie dać polskiemu bramkarzowi bluzy z numerem jeden. W końcu do odważnych świat należy. Jak przyjdzie jednak nowy golkiper to najlepszym rozwiązaniem jest wypożyczenie do innego klubu i regularna gra.
Tomasz Kuszczak (Manchester United)
Tutaj wszyscy są zadowoleni. Polak chyba dobrze czuje się w klubie, klub jest z niego zadowolony, a o większej liczbie meczów możemy mówić, jak kłopoty ze zdrowiem będzie mieć jego rywal do bramki. Jednak i tak kilkanaście występów w pierwszym składzie wydaje się pewne.
I tutaj powinna kończyć się wyliczenie. Bo to tak właściwie wszyscy polscy zawodnicy, którzy mogą zagrać w meczach angielskiej ekstraklasy.
Tomasz Cywka
Gra w Derby. Może tak powołanie? W końcu skoro selekcjoner testuje każdego praktycznie zawodnika z polskiej ekstraklasy, to może czas posprawdzać Polaków grających w Championship.
Lukas Jutkiewicz
Gra w Coventry. Podobne uwagi jak w przypadku Cywki. Skoro zabiegamy o każdego gracza mającego polskie korzenie, to chyba najwyższy czas zainteresować się zawodnikiem, który chce grać dla Polski. Tak przynajmniej deklarował w październiku 2007 roku klik. Jak się nikt nie zainteresuje to obawiam się, że skończy się jak z Laurentem Kościelnym. To w końcu nam powinno zależeć. Nam i nikomu innemu.
Tomas Kupisz
Od tego sezonu Jagiellonia Białystok.
Artur Krysiak
Teraz gra w Exeter. W pierwszym meczu na ławce rezerwowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz