poniedziałek, 21 czerwca 2010

Minipodsumowanie po drugiej kolejce fazy grupowej

Grupa A
Nie ma już Francji. Raymond Domenech przejdzie do historii jako selekcjoner, któremu kadra praktycznie rozsypała się kompletnie. Skandale przesłoniły kompletnie mundial. Jeśli w ostatnim spotkaniu Urugwaj zremisuje z Meksykiem to awansują dalej oba te zespoły. Gospodarze cóż, byli za słabi żeby nawiązać walkę.

Grupa B
Wciąż istnieje szansa, że awans wywalczy Nigeria. Mała, ale wciąż jest. Tylko że drugie miejsce przypadnie najprawdopodobniej Korei Południowej. Grecja zaskoczyła pokonując Nigerię, ale nie wiadomo do końca czy oni byli mocni, czy przeciwnik słaby. Argentyna praktycznie ma awans, co prawda może go stracić, ale to praktycznie niemożliwe.

Grupa C
Anglia, ech. Dość nieoczekiwanie spore szanse na awans ma Słowenia. Prawie wygrali i prawie przegrali z USA. Najpierw prowadzili, potem rywal doprowadził do remisu i miał jeszcze nieuznaną bramkę, nie wiadomo z jakiego powodu. Amerykanie powinni wygrać ostatni mecz, co przypieczętuje ich awans.

Grupa D
Dość niespodziewanie mamy bardzo ciekawą sytuację w tej grupie. Niemcy przegrali z Serbią. Ghana zremisowała z Australią, mimo że grała prawie 70 minut z przewagą jednego gracza. Afrykański zespół nie może przegrać ostatniego meczu. Serbia raczej wygra z Australią (w końcu nie po to wygrywa się z Niemcami, żeby potem przegrać z Australijczykami), a kto jeszcze wywalczy awans rozstrzygnie właśnie spotkanie Niemcy - Ghana.

Grupa E
Holandia już wywalczyła awans. Tak się zastanawiam, czy jest sens ryzykować zdrowiem Arjena Robbena. Ja bym tego nie robił. Bezpośrednie spotkanie Japonii z Danią rozstrzygnie, kto jeszcze awansuje. Zaskoczył mnie Kamerun, bo spodziewałem się po tym zespole czegoś więcej. A tak jest jedno z większych rozczarowań bo wiemy, że nie ma już żadnych szans na awans.

Grupa F

Awans wywalczy prawdopodobnie Paragwaj, bo nie sądzę, że zlekceważą w ostatnim meczu drużynę Nowej Zelandii. Kto będzie drugim zespołem? Włochy. Nie sądzę po tym co widziałem, że Słowację stać na coś większego. Oczywiście mają szanse matematyczne, ale nie pokonają Włochów.

Grupa G
Kolejne afrykańskie rozczarowanie. Nie wiem co się dzieje z drużynami z kontynentu, ale generalnie wszystkie (no, może poza Ghaną) zawodzą. Brazylia już awansowała, co nie jest żadnym zaskoczeniem (ale czerwona kartka dla Kaki? to już tak). Drugie miejsce pewnie dla Portugalii, która przespacerowała się dziś po Korei Północnej. WKS ma szansę, ale tak małą, że praktycznie tylko matematyczną.

Grupa H
Przebudziła się Hiszpania, ale zwycięstwo z Hondurasem to nie jest nic wielkiego. Mimo że na pierwszym miejscu jest na razie zespół Chile, to nie zdziwię się, jak odpadnie. Chyba będą decydować bramki o kolejności w tej grupie, bo najprawdopodobniej ostatni mecz wygrają zarówno Hiszpanie, jak i Szwajcarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz