niedziela, 6 września 2009

Sobotnie mecze eliminacyjne 05.09.09

W pierwszej grupie jesteśmy o włos od sensacji, bo za taką będzie trzeba uznać odpadnięcie Portugalii. Skomplikowali sobie oni sytuację w grupie maksymalnie i muszą liczyć na to, że Szwecja straci punkty w Danii. Nie oczekiwałbym tego jednak, bo Dania może przesądzić pierwsze miejsce w grupie już w środę (w zależności od innych wyników). Szwedzi dobrze wykorzystali swoją szansę, pokonując Węgrów na wyjeździe, chociaż bramkę przesądzającą losy meczu zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry. Prawdopodobnie nie dadzą już sobie odebrać drugiego miejsca.

W drugiej grupie otwiera się szansa dla Łotwy. Ich zwycięstwo w Izraelu zaskakuje i przy porażce Grecji te zespoły mają tyle samo punktów. Izrael raczej przestaje się liczyć w walce o awans. Wychodzi na to, że decydujący będzie mecz Grecji z Łotwą za miesiąc.

Na nasza grupę postaram się spojrzeć obiektywnie. Wydaje się, że awansują Słowacy i Czesi. Dlaczego? Słowacja ma trzy mecze i już 16 punktów. Jeden mecz u siebie ze Słowenią i będzie 19. Czesi grają trzy razy u siebie. Komplet punktów. To nam daje Słowację z 19 oczkami i Czechów z 18 na koniec eliminacji. Słowenia dopisze sześć oczek i będzie mieć 17. A Polska, cóż. Jak wygramy wszystko to awansujemy z 20 punktami, ale to się raczej nie zdarzy. Nawet jak wygramy ze Słowenią (wtedy skończą z 14) i Słowacją, to daje nam tylko 17 punktów. Wychodzi na to, że środowy mecz jest pojedynkiem o trzecie miejsce w grupie. Odtrąbimy zwycięstwo, zagony holenderskie odpędzimy precz, ale w 2012 czekają nas trzy ciężkie porażki. Wątpię też że słaby wynik eliminacji da jakieś korzyści. PZPN radośnie winę zwali na zagranicznego selekcjonera i nie będzie dostrzegać, że poziom polskiej piłki systematycznie pikuje w dół.

W czwartej grupie kolejny kroczek Rosji do awansu. W kolejnej grupie najciekawiej zapowiada się spotkanie Bośni i Hercegowiny z Turcją. Podejrzewam że tu żaden zespół nie odpuści. I ono zdecyduje kto zajmie drugie miejsce w grupie, bo Hiszpanów już nie da się dogonić.

W szóstej grupie planowo, te zespoły które miały wygrać wygrały swoje mecze. Ciekawe czy w środę Chorwacja znów uciszy Wembley, a Ukraina wygra w Mińsku.

W siódmej grupie Francuzi zremisowali z Rumunią, a to dość zaskakujący wynik. Niczego on jednak nie zmieni i dwa pierwsze miejsca dla Serbii i Francji.

W ósmej grupie też już wszystko jasne, Włosi przed Irlandią. Bułgaria liczy już tylko na matematykę.

W ostatniej grupie na drugie miejsce wskakuje Szkocja i potrzebuje tylko punktu z ostatniego spotkania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz