wtorek, 5 maja 2009

35 Gameweek Premier League

Tak chciałbym napisać, że walka o tytuł wciąż trwa. Ale skłamałbym, gdybym to zrobił. Manchester United ma trzy punkty przewagi nad Liverpoolem, ale cztery mecze do końca. Zakładając że The Reds wygrają trzy razy, to obecnemu mistrzowi Anglii wystarczy siedem punktów. Musi zdarzyć się cud, żeby Manchester United nie zdobył mistrzostwa.

Walka o Ligę Mistrzów? Też jej nie ma. Arsenal na trzy kolejki przed końcem sezonu ma 10 punktów przewagi nad AV. Dlatego najciekawiej na gorze tabeli wygląda rywalizacja o siódme miejsce, które powinno dać przepustkę do następcy Pucharu UEFA. Z tych czterech zespołów chyba trzymałbym kciuki za Fulham, bo to byłoby ukoronowanie tego fantastycznego sezonu. Dla West Ham szansa gry w pucharach byłaby okazją do podreperowania budżetu klubowego. Manchester City skusiłby trochę lepszych zawodników do gry u siebie. Natomiast Tottenham, cóż, ja sobie nie mogę wyobrazić sezonu, w którym londyńczyków zabraknie w europejskich pucharach. Przyzwyczaiłem się po prostu do tego, że jak Puchar UEFA, to bierze w nim udział Tottenham.

Prawdziwe emocje czekają nas w walce o utrzymanie się w Premier League. 11 maja dojdzie do spotkania, które wyłoni jednego, lub nawet dwóch spadkowiczów. Newcastle zagra z Middlesbrough. Jak padnie remis, a swoje mecze wygra Hull (Stoke u siebie) i Sunderland (to trochę mniej prawdopodobne, bo Bolton na wyjeździe), to prawdopodobnie obie drużyny za rok zagrają w Championship . Jak któryś z zespołów wygra, to prawdopodobnie zostanie na przyszły sezon. Ciekawe kto lepiej poradzi sobie z tą presją. Reszta zespołów wydaje się, że jest bezpieczna. Potrzebna będzie jakaś dramatyczna obniżka formy, żeby ktoś z nich spadł.

A skoro ktoś spada, to ktoś musi awansować. Po zakończeniu sezonu w Championship już wiemy, że drugim zespołem awansującym będzie Birmingham. Trzeciego wyłonią baraże. Do League One spadają Charlton (upadek tego klubu jest zatrważający; w sezonie 06/07 spadali z Premier League, teraz z Championship), Southampton (najbardziej polski klub swego czasu) i Norwich.

A teraz czas na Ligę Mistrzów. Dwa mecze do końca i poznamy zwycięzcę w Rzymie.

Skróty video na FootyTube
oraz na 101 Great Goals

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz