środa, 18 lutego 2009

Jeden mały mecz dla nich, wielki krok dla piłki nożnej?

Co można napisać o spotkaniu ligi Blue Square South (szósta liga) pomiędzy Fisher Athletic i Eastleigh? Nic takiego, co zainteresowałoby kibica w Polsce. A jednak ten mecz może przejść do historii. Wszystko z powodu tego, kto będzie prowadził zespół gospodarzy. Będzie to kobieta, Donna Powell.

Chciała prowadzić zespół w dorosłej piłce i wykorzystała okazję. Ma pewne doświadczenie, bo pracuje z zespołem U-11. Jednak przeskok z piłki dziecięcej, do seniorskiej, może być trudny. Ma co prawda licencję trenerką pierwszego i drugiego stopnia wydawaną przez FA, ale jej kandydatura budzi, w najlepszym wypadku, wesołość.

Tym bardziej że jest trenerem jednodniowym. Klub jest w bardzo złej sytuacji finansowej i postanowił nagrodzić osobę, która im pomoże. Zebrała 500 funtów, sumę w dzisiejszym futbolu niewielką, ale dla Fisher znaczącą. I tak, w tym meczu, to ona odpowiada za taktykę i dobór zawodników. Dodatkowo to wydarzenie rozreklamowało klub. Pierwszy raz w historii piłki nożnej, kobieta poprowadzi męski zespół w lidze, jako trener. Może uda się dzięki temu wybrnąć z kłopotów finansowych.

A czy Donna Powell zostanie na stanowisku menadżera? Prawdopodobnie nie, mimo że zespół jest przedostatni w tabeli. Nawet seria dziesięciu porażek nie spowodowała zwolnienia menadżera. Dave Mehmet nie ma jednak łatwego życia, tym bardziej że piłkarze już pięć miesięcy nie dostają pieniędzy. Co prawda klub twierdzi, że może zostanie na stałe, jak odmieni losy drużyny, ale to trudno zrobić w jednym meczu.

Ten mecz może przełamać pewną niechęć klubów w sprawie zatrudniania kobiet na stanowisku menadżera. Nie mówiąc o tym, że zwiększy się zainteresowanie futbolem. Życzę powodzenia!

Skończyło się porażką 1:2. Goście dwie bramki zdobyli do przerwy, honorowe trafienie to dopiero 88 minuta. Teoretycznie jest pewna poprawa, ale przyszłość nie wygląda zbyt różowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz