środa, 11 lutego 2009

Guus Hiddink w Chelsea

Widać jak bardzo Chelsea jest zdeterminowana, by coś wygrać w tym sezonie. Holender zostanie tymczasowym szkoleniowcem londyńczyków do końca sezonu. Będzie łączył pracę selekcjonera reprezentacji Rosji i menadżera Chelsea. No tak, w Rosji nie ma PZPN co wiele wyjaśnia. A w Chelsea czeka go wyzwanie. Jak przekuć grupę bardzo dobrze opłacanych sukcesów w zespół wciąż głodny sukcesu. Jose Mourinho tego dokonał, Avramowi Grantowi prawie się udało, a Luiz Felipe Scolari zdecydowania sobie nie poradził. Czy poradzi sobie Guus Hiddink? Jest jednym z nielicznych szkoleniowców, którzy połączyli sukcesy pracując w reprezentacji i w klubie. Gra PSV w Lidze Mistrzów w sezonie 04/05 była czymś fantastycznym. Milan musiał się naprawdę napracować, by awansować do finału. W Holandii wygrał trzy razy ligę, zdobył dwa puchary. Wypromowało się wówczas wielu graczy, którzy do dzisiaj grają w Anglii (Wilfred Bouma czy Ji-Sung Park to chyba najlepsze przykłady). Czy uda się powtórzyć te sukcesy w Anglii? Będzie o to trudno. Konkurencja jest mocniejsza, pieniędzy na transfery wydaje się, że nie ma. Nawet jakby były, to i tak nie można już kupować piłkarzy. Trzeba więc sięgnąć w głąb tych, którzy już są w klubie. Przekonać ich, że mogą jeszcze wygrywać i zmazać widmo porażki z Moskwy. Jednym z częściej pojawiających się zarzutów pod adresem Chelsea jest zaawansowany wiek składu. Ale tak właściwie przed kluczowymi piłkarzami jeszcze minimum dwa-trzy sezony gry na wysokim poziomie. Owszem trudno ich traktować jako zakup na przyszłość, ale na teraz i najbliższy sezon są bardzo dobrym rozwiązaniem. Wydaje się, że największym problemem był jednak szkoleniowiec, który nie potrafił wyzwolić w zawodnikach 100% ich potencjału. Pogłębiło się to, gdy z klubu odszedł Steve Clark.

Nie wiem czy Guus Hiddink od razu odmieni zespół. W końcu jedno z trudniejszych spotkań czeka go już w następnej kolejce. Aston Villa jest trudnym rywalem, który dość niespodziewanie jest wyżej w tabeli. Ale na pewno szanse z nim są większe, niż z jakimkolwiek innym trenerem. Wydaje się niemal pewne, że Chelsea zacznie grać lepiej, odnosić zwycięstwa. Bo dobry trener był wszystkim, czego potrzebowała Chelsea. A o Guusie Hiddinkku można powiedzieć, że jest dobrym szkoleniowcem. I nie będzie w tym cienia przesady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz