Okazało się, że występ w meczu FA Cup w ostatnią sobotę, okraszony czerwoną kartką po zaledwie ośmiu minutach na boisku, był ostatnim spotkaniem młodego zawodnika w Walsall. Klub potwierdził na oficjalnej stronie rozwiązanie kontraktu z powodu poważnych naruszeń dyscypliny klubowej. Zwieńczeniem tego była interwencja policji w weekend. Szkoda, bo to był i mam nadzieję że dalej jest, gracz zdolny do gry w Premier League. Jedyne czego potrzebuje to zrobienia porządku w swojej głowie, tak żeby to piłka nożna była najważniejsza. Klub dał mu wiele szans od momentu jego debiutu w pierwszym składzie (1.10.2005 roku w wyjazdowym meczu z Port Vale; strzelił wtedy nawet bramkę), ale coś nie wyszło. Pozostaje mieć nadzieję, że zawodnik uporządkuje swoje życie na tyle, że będzie mógł dobrze grać w piłkę, czego szczerze mu życzę.
