Bardzo możliwe, że zarazem też ostatni. Prawdopodobnie nic nie wyjdzie z transferów Franka Lamparda, Emmanuela Adebayora, Cristiano Ronaldo czy Garetha Barrego. Na pocieszenie jest transfer Robbiego Keane'a do Liverpoolu. Mam nadzieję, że Rafael Benitez nie będzie narzekał na małe środki finansowe, bo BBC podaje, że transfer kosztował The Reds £20.3m, więc nie ma na co. Swoją drogą to ciekawe, miał być pomocnik (Barry), jest napastnik (Keane). Czasami odnoszę wrażenie, obserwując ruchy Liverpoolu na rynku transferowym, że hiszpański menadżer nie do końca wie co robi. Jakby kupował dla samego kupowania. Może ten sezon pokaże, że się mylę.
Ci którzy sprzedali, będą kupować. Tottenham chyba już uzgodnił wszystkie warunki transferu Davida Bentleya. Prawdopodobnie do końca okienka, może nawet jeszcze przed sezonem, do klubu trafią inni zawodnicy, może napastnik albo ofensywny pomocnik, bo walka o pierwszą czwórkę to na razie zbyt duże wyzwanie dla Spurs. Aston Villa rozwiązała problem z bramkarzem. Brad Friedel co prawda nie jest młody, zmierza raczej ku końcowi swojej kariery, ale dwa-trzy sezony powinien utrzymać poziom, a przede wszystkim być profesorem dla Brada Guzana i wprowadzić go w świat angielskiej piłki. Blackburn, w miejsce Friedela, pozyskało Paula Robinsona. Angielskiego bramkarza pamiętamy głównie z nieudanych interwencji, jak również ze zdobytej bramki: http://www.youtube.com/watch?v=iqPv1IC_cXY. Nie sądzę, że będzie gwarantował to, co Friedel, no ale to zmartwienie Blackburn, które pomału się rozpada.
Na uwagę zasługują również inne zakupy. Sulley Muntari trafił do Interu za prawie £13m, co może zaowocować przeprowadzką Shauna Wrighta-Philipsa do Portsmouth. El-Hadji Diouf trafił do Sunderlandu, a w Boltonie zastąpić ma go Mustapha Riga. Czarne Koty mają dość ambitne plany, po wykupieniu kogo się dało z Man Utd, teraz planują pozyskanie czwórki zawodników Tottenhamu, co raczej się nie uda. Liga zaczyna się 16 sierpnia, meczem Arsenal-West Bromwich Albion. Do tego czasu będzie pewnie jeszcze wiele transferów, ale wydaje się, że tych głośnych i hitowych raczej nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz