dla Michaela Rickettsa. Kiedyś już pisałem o tym zawodniku, więc nie chcę się powtarzać. Zaczynał karierę w Walsall, był w Boltonie i Boro, raz zagrał w kadrze Anglii, ale potem było gorzej i gorzej. W ostatnim sezonie był wypożyczony do klubu, grał nawet całkiem przyzwoicie, ale jakieś nieporozumienia na linii klub - agent zawodnika doprowadziły do tego, że wtedy nie trafił na stałe do Walsall. Nie występował przez pół roku (ostatni mecz ósmego stycznia), próbował zaczepić się w MLS, ale ostatecznie trafił z powrotem na Bescot Stadium. Na pewno duży transfer, w końcu zagrał kilkadziesiąt razy w Premier League, takiego doświadczenia się nie zapomina. Widać że obietnica zwiększenia budżetu została zrealizowana. Dziewiątego sierpnia zaczyna się sezon, więc jest trochę czasu, by zgrać się z nowymi kolegami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz