środa, 25 czerwca 2008

Półfinały!

Niemcy - Turcja
Ilość kontuzji i zawieszeń, z którymi musi się zmagać Fatih Terim (Emre Aşık, Tuncay Şanlı, Volkan Demirel i Arda Turan nie zagrają z powodu kartek; Nihat Kahveci, Emre Güngör, Servet Çetin, Tümer Metin i Emre Belözoğlu najprawdopodobniej nie zagrają z powodu urazów) nie pozostawia złudzeń. Czwarty raz Turcja nie uratuje się w cudowny sposób przed porażką. Nawet mając wszystkich tych zawodników Turcja nie byłaby faworytem, a teraz zwycięzca tego meczu wydaje się oczywisty. Jedyna nadzieja w tym, że Niemcy zlekceważą swojego rywala, ale na to za bardzo bym nie liczył. Trudno oczekiwać, że nasi zachodni sąsiedzi, stojąc przed tak wielką szansą i pamiętając o Chorwacji, odpuszczą choćby w minimalnym stopniu ten mecz. Szansa na finał jest bardzo duża, mimo tego że obecna kadra nie gra tak samo, jak na mundialu dwa lata temu. Co z tego, skoro są 90 minut od najważniejszego meczu na mistrzostwach. Żeby zabezpieczyć się przed kolejnym tureckim powrotem (w końcu nie ma co kusić losu), Niemcy postarają się strzelić dwie-trzy bramki, może nawet w pierwszej połowie. Czegoś takiego Turcy na pewno nie będą w stanie odrobić.

Rosja - Hiszpania
Jeśli pierwszy półfinał nie dostarczy emocji, to musi to zrobić drugi. Nie wiem dlaczego, ale pierwsze skojarzenie jakie mam patrząc na tę parę półfinałową, to mistrzostwa świata w 1954 roku. Za Hiszpanię podstawiamy Węgry. Za Rosję Zachodnie Niemcy. W grupie Węgrzy wygrali 8:3 ze swoim rywalem. W finale po 8 minutach prowadzili 2:0. Ostatecznie przegrali 2:3. Teraz są pewne różnice, ale wydaje się, że ogólny wzór jest bardzo podobny. Powiedzieć o tym meczu przedwczesny finał, to tylko stwierdzić oczywistość. Drugi pojedynek Rosji i Hiszpanii powinien mieć miejsce w finale, a nie w półfinale, niestety drabinka jest tak skonstruowana, że te dwie drużyny zmierzą się już teraz. Wydaje się, że faworytem są Hiszpanie, ale zwycięstwo w fazie grupowej, choć okazałe, nie ma żadnego znaczenia. Nie było wtedy Andrieja Arszawina, a David Villa rozegrał wówczas swój najlepszy mecz na tych mistrzostwach. Ogólnie Hiszpania bardzo dobrze zaczęła, strzelając cztery bramki, ale potem wydaje mi się, że grała z meczu na mecz słabiej (rozbicie Rosji, zwycięstwo w ostatnich minutach ze Szwecją, z Grecją grały rezerwy, mecz z Włochami emocjonujący, ale Hiszpanie nie potrafili przebić się przez włoski blok obronny). Rosja odwrotnie, zaczęła od bolesnej porażki, potem z trudem pokonała Grecję, Szwecję, by pełnię możliwości zaprezentować w spotkaniu z Holandią. Właśnie, pełnię. Jeśli to był jednorazowy przebłysk formy powiązany ze słabszym dniem Holandii, to nie ma szans na ogranie Hiszpanii. Jednak jeśli Rosję stać na zagranie na takim poziomie jak z Holendrami, albo jeszcze lepszym, to awansują do finału. Wydaje mi się, że hiszpańska defensywa może mieć spore problemy z grającymi ofensywnie rosyjskimi napastnikami i pomocnikami. Hiszpania w każdym meczu traciła bramkę na tym turnieju, poza ćwierćfinałem, ale Włosi swojej szansy szukali w defensywie. Z Rosją będzie inaczej, nie wyjdą schowani za murem obrońców i defensywnych pomocników, będą starali się grać ofensywnie. Hiszpania z takim rywalem do tej pory nie grała. Wiadomo że pierwsza była Rosja, ale to był zupełnie inny zespół niż teraz. Szwecja, Grecja i Włochy koncentrowały się na uważnej grze w tyłach, nie testowały za mocno, jak silna jest hiszpańska defensywa. Rosja będzie ją sprawdzać od pierwszej minuty i to, jak sobie poradzą hiszpańscy defensorzy jest kluczowe dla losów półfinału. Jeśli ofensywne zapędy rosyjskich zawodników uda się ograniczyć do jednej, a najlepiej żadnej bramki, to awansują Hiszpanie. Jednak jeśli Rosja obejmie prowadzenie, może to być początek końca Hiszpanii, bo Rosjanie grając z kontry są w stanie zniszczyć każdy zespół. Najgorsze co można zrobić, to pozwolić im grać szybki atak. O ile w tym pierwszym półfinale łatwo wskazać, kto awansuje, tak w drugim jest to bardzo trudne. Będą najprawdopodobniej decydować detale, kto popełni w tym dniu mniej błędów, ten awansuje.

Mój typ na finał: Niemcy - Rosja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz