Wydaje się, że niedawno zaczynały się mistrzostwa, a już jest koniec fazy grupowej. Przynajmniej z ostatniej grupy trafnie wytypowałem te drużyny, które awansowały. Nie spodziewałem się, że Hiszpania zakończy rywalizację w grupie z kompletem punktów, ale ten mecz z Grecją pokazał, jak silne są rezerwy. Grecy pierwsi objęli prowadzenie, walczyli o honor, ale ostatecznie przegrali, czym podsumowali bardzo słaby występ na tych finałach. Trochę nie wypada, żeby wciąż urzędujący mistrz żegnał się w taki sposób. Drugi mecz miał wyłonić drużynę, która wpadnie na Holandię. Gdybyśmy mieli lepszych piłkarzy, to gralibyśmy jak Rosja z tego spotkania, z polotem, finezją, ofensywnie i skutecznie. Niestety nie mieliśmy. Widzieliśmy za to, czego może dokonać holenderska szkoła trenerska. W statystyce mecz może wygląda i na wyrównany (9:7 w strzałach celnych, 56:44 w posiadaniu piłki) ale nawet przez moment nie można było odnieść wrażenia, że Szwecję stać na przechylenie szali na swoją stronę. Tak widzę, że pojawiły się porównania sytuacji Arszawina z Błaszczykowskim tu i ówdzie w necie. Myślę, że nie ma to akurat większego sensu. Polak mógł, ale wcale nie musiał, wyleczyć się na ostatni mecz fazy grupowej, a ryzyko związane z jego występem było zbyt duże. Nie chodzi o to, że mógł zagrać źle (po kontuzji w końcu to nie byłaby wielka niespodzianka), bardziej o to, że udział w meczu zaraz po wyleczeniu urazu mógł spowodować kolejny uraz, który mógł wykluczyć Błaszczykowskiego na kilka kolejnych tygodni a może nawet miesięcy. Polska potrzebuje Błaszczykowskiego, ale zdrowego i nie można ryzykować jego zdrowiem.
Na koniec małe podsumowania fazy grupowej. Najpierw tabela zbiorcza:

Natomiast drugie podsumowanie dotyczy koszyków przy losowaniu grup na finały.
- Koszyk 1:
- Szwajcaria (gospodarz) - 1.800
- Austria (gospodarz) - 1.500
- Grecja (obrońca tytułu) - 2.167
- Holandia - 2.417
- Koszyk 2:
- Chorwacja - 2.409
- Włochy - 2.364
- Czechy - 2.333
- Szwecja - 2.273
- Koszyk 3:
- Rumunia - 2.250
- Niemcy - 2.250
- Portugalia - 2.192
- Hiszpania - 2.182
- Koszyk 4:
- Polska - 2.167
- Francja - 2.091
- Turcja - 1.958
- Rosja - 1.958
Tak to wyglądało przy losowaniu. Z pierwszego koszyka awans do ćwierćfinałów wywalczyła tylko Holandia, głównie z powodu rozbłyśnięcia we właściwym momencie. Reszta miejsc, przydzielona gospodarzom i obrońcy tytułu, spowodowała, że ten koszyk miał opinię najsłabszego, co znalazło potwierdzenie na boiskach. Z drugiego w wielkim stylu awansowała Chorwacja i w bardzo malutkim Włosi. Czechy i Szwecję łączyło coś więcej, pewna pozorna wielkość. Na papierze to były silne reprezentacje, mające w składzie gwiazdy. W rzeczywistości okazało się, że solidność to za mało w tych finałach. Trzeci koszyk był najsilniej obsadzony, bo trzy drużyny wywalczyły awans, a Rumunia była o krok od tego osiągnięcia. Z czwartego stawkę ćwierćfinalistów dopełniły dwie drużyny, szkoda dla nas, że akurat te teoretycznie najsłabsze.
Wszelkie statystyki Powered by Castrolindex.com, dostępne jako screeny tutaj i tutaj, jak również jako pliki video tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz