niedziela, 8 czerwca 2008

Grupa B - pierwszy mecz


Mecz naszej reprezentacji zasługuje na specjalne potraktowanie w odrębnej notce, tak więc tu krótko o meczu naszych grupowych rywali. Austriacy fatalnie zaczęli tracąc gola w czwartej minucie meczu po rzucie karnym. René Aufhauser sfaulował Ivicę Olicia, a Luka Modrić wykorzystał jedenastkę. Emanuel Pogatetz zobaczył żółtą kartkę, podejrzewam że zbyt impulsywnie protestował, a mało brakowało, żeby zobaczył drugą po półgodzinie gry. To starcie przy linii końcowej z Oliciem mogło i chyba powinno zakończyć się upomnieniem. Andreas Ivanschitz początkowo mało widoczny, mimo że się nabiegał najwięcej ze wszystkich graczy gospodarzy do przerwy (5553 metry; po 90 minutach to miano odebrał mu to Joachim Standfest z 11226 metrów) ale pokazał, że potrafi dobrze dośrodkować piłkę, zwłaszcza przy stałym fragmencie gry. Co ciekawe Austriacy zdołali jakoś się pozbierać i kilka razy groźnie zaatakować, ale do przerwy nie udało im się strzelić bramki. W szatni musieli usłyszeć kilka cierpkich słów, bo zaczęli drugą połowę z werwą i grali tak do końca meczu. Chorwaci praktycznie nie istnieli i w niektórych momentach mieli dużo szczęścia. Bardzo poważnie się zastanawiam, czy nie popełniono błędów w przygotowaniu kondycyjnym, bo wydawało mi się, że rywale wyglądają o wiele lepiej pod tym względem. Gdyby nie ten gol na początku to nie sądzę, że udałoby się wygrać chorwackiej reprezentacji. Austriacy pozostawili po sobie dobre wrażenie, a w następnym spotkaniu będą grać o wszystko. Zapowiada się to bardzo niedobrze.

PS Trzeci underek, coś te finały nie obfitują w bramki.
PS 2 Wszystkie dane dotyczące przemierzonego dystansu Powered by Castrolindex.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz