czwartek, 18 października 2007

Sammy Lee rozstał się z Boltonem

Chociaż może lepiej powiedzieć że klub rozstał się z menadżerem, bo zgrana fraza o "porozumieniu stron" z reguły oznacza zawoalowane zwolnienie z klubu. Nie da się ukryć, że Sammy Lee stał przed ogromnym wyzwaniem zastąpienia Sama Allardyce'a, który Bolton doprowadził daleko ponad możliwości klubu. Niezależnie kto zostałby następcą Big Sama, zespół czekał okres przejściowy, w którym osiągane wyniki byłyby gorsze niż oczekiwania kibiców i zarządu. Od nowego menadżera zależało, ile ten okres potrwa i jak szybko Bolton wróci do swojej dyspozycji. Little Sam, bo tak jest nazywany już były szkoleniowiec Kłusaków, nie potrafił poradzić sobie z zakończeniem tego okresu, czego najlepszym dowodem są wyniki w lidze. Dziewięć spotkań, tylko jedno zwycięstwo i dwa remisy, a to prawie 1/4 sezonu. Zespół jest na przedostatnim miejscu w tabeli, mając za plecami już tylko Derby, a każdy klub będący wyżej sprawia korzystniejsze wrażenie w rozgrywkach ligowych. Dodatkowo doszło chyba do konfliktu z Garym Speedem, zawodnikiem i trenerem, ponieważ wersja klubu różniła się od wersji zawodnika. Coraz bardziej Bolton przypomina mi Charlton z poprzedniego sezonu, odejście menadżera, który odcisnął swoje piętno na klubie, słaby start sezonu, zmiana menadżera i do końca walka o pozostanie w lidze, ale bez happy endu. Czy to samo spotka Bolton? Nie wiem, wiele zależy od tego, kto będzie nowym menadżerem. Niezależnie jednak od tego kto nim zostanie, czeka go trudne zadanie łączenia występów w lidze i w Pucharze UEFA. Teraz priorytetem stało się uratowanie ligowego bytu, a sytuacja naprawdę nie wygląda dobrze. Dodatkowo w zimowym okienku transferowym wiele klubów ustawi się najprawdopodobniej po Nicolasa Anelkę, napastnika którego bramki ciągną zespół do przodu (znów podobieństwo do Charltonu i Darrena Benta). Na tę chwilę można powiedzieć, że zmiana szkoleniowca jest wyraźnym znakiem kryzysu w klubie, który stał się jednym z głównych kandydatów do spadku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz