niedziela, 14 października 2007

Jeden mały krok do awansu

Wczorajsze wyniki przybliżają polską reprezentację do finałów w 2008 roku w dość wyraźny sposób. Zwycięstwo z Kazachstanem, dzięki trzem bramkom Ebiego Smolarka, mimo nerwów, zamieszania z oświetleniem, pozwala poczuć się już prawie finalistami, bo inne drużyny z naszej grupy traciły punkty. Remis Finów i Serbów bardzo komplikuje kwestię ich awansu, bo strata punktów na finiszu rozgrywek okazuje się z reguły kluczowa. Co prawda nie sprawdzi się scenariusz z awansem Polaków do finałów już w środę, ale i tak nie powinniśmy narzekać. Pokonanie Belgii 17 listopada da nam historyczny awans bez względu na osiągnięcia innych drużyn.
W grupie B planowo wygrali ci, którzy mieli wygrać, tak wiec wciąż trzy drużyny biją się o awans. W grupie C dość niespodziewanie potknęła się Turcja, remisując w Mołdawii. W ten sposób Grecja jest bardzo blisko awansu, a walka Turcji z Norwegią zapowiada się bardzo ciekawie. Te dwie drużyny spotkają się w Oslo 17 listopada i najprawdopodobniej wynik tego meczu wskaże drugiego uczestnika finałów z tej grupy. Wygrana 4:1 w Atenach chyba zbytnio rozluźniła tureckich graczy, bo od tej pory wygrali tylko jedno spotkanie z pięciu i pewny niemal awans wymyka im się z rąk. W grupie D Niemcy już wywalczyli awans, wystarczył im do tego bezbramkowy remis w Irlandii. Drugie miejsce dla reprezentacji Czech także wydaje się oczywistością. W grupie E kolejny mecz, już piąty, wynikiem 3:0 zakończyła Anglia. Tym razem pokonana została Estonia, ale i tak najważniejsze spotkanie czeka Anglików w środę. W grupie F sprawę awansu na swoją korzyść, chyba już ostatecznie, rozstrzygnęła Hiszpania. Pokonanie 3:1 Duńczyków pozostawia tym ostatnim tylko matematyczne szanse na awans. W ostatniej grupie były natomiast dwa wyniki, które można uznać za spore niespodzianki. Zwycięstwo Rumunii z Holandią może nie jest do końca tak zaskakujące, bo Rumuni zdawali sobie sprawę z wagi tego spotkania. To zwycięstwo praktycznie zapewnia im awans, bo oprócz meczu z Bułgarami w listopadzie, Rumunia zagra z Luksemburgiem i Albanią. Komplet punktów w tych dwóch ostatnich meczach zapewni awans rumuńskiej drużynie, a Holendrzy, mimo porażki, też są w dobrej sytuacji, bo do końca eliminacji nie zagrają już z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. Drugim sensacyjnym wynikiem była porażka Białorusi z Luksemburgiem. Goście strzelili gola w 95 minucie, kończąc tym samym passę 55 kolejnych porażek w kwalifikacjach do różnych imprez. Już to podkreśla, jak sensacyjny to rezultat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz