czwartek, 29 marca 2012

Pierwsze mecz ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów 27-28.03


Apoel 0 – 3 Real Madryt

Długo to trwało, zanim padła pierwsza bramka, ale jak już padła, to potem goście dołożyli dwie kolejne. Real miał zdecydowaną przewagę w tym spotkaniu. Gospodarze mieli tylko jeden rzut rożny i zero strzałów na bramkę. Goście za to osiem razy uderzali celnie. I co prawda można było odnieść wrażenie w pewnym momencie, że ten mecz może zakończyć się remisem, ale Kaka i spółka rozbili rywala. Tak więc Real jest już w półfinale, bo Apoel nie ma szans odrobić tych strat w Madrycie. 

Benfica 0 – 1 Chelsea

Jakże inaczej wyglądała Chelsea w tym meczu. Benfica miała swoje szanse, David Luiz wybijał piłkę z linii bramkowej, 12 strzałów celnych gospodarzy, ale to Chelsea potrafiła groźnie skontrować. To Salomon Kalou zmarnował setkę, to Juan Mata trafił w słupek (coś ostatnio go prześladują te słupki), wreszcie Kalou się zrehabilitował i trafił do siatki. Ten dwumecz jest rozstrzygnięty też. Benfica w Londynie będzie się starać, ale Chelsea nie da sobie wyrwać półfinału z rąk. 

OM 0 – 2 Bayern

Kolejna para, gdzie jest już wszystko rozstrzygnięte. Bayern nie straci u siebie dwóch bramek przewagi. Marsylia w miarę dobrze zaczęła, Manuel Neuer musiał się napracować. Ale jak Loic Remy nie trafił do siatki z kilku metrów, pozostanie to tajemnicą. Potem Bayern skontrował, lepiej mógł zachować się bramkarz OM, ale Elinton Andrade jest trzecim golkiperem w klubie. Dlatego nie miałbym większych pretensje do niego. Drugą bramkę dołożył Arjen Robben i w Monachium można już się zastanawiać, jak zatrzymać Real. 

Milan 0 – 0 Barcelona

To jedyny dwumecz, gdzie nic nie jest rozstrzygnięte. Jeśli podtrzymana zostanie seria, w której gospodarze nie wygrywają w meczach tych drużyn, to awansuje Milan. Barcelona będzie musiała się przełamać u siebie, a to może być trudne. Włosi nie pozwolili rozkręcić się rywalowi w tym spotkaniu. Pressing, pozostawienie małej ilości czasu i miejsca dla rywala w środkowej strefie boiska, no i kontry. Niewiele brakowało do zwycięstwa Milanu. Rewanż zapowiada się pasjonująco, bo jeden gol dla włoskiego klubu może wybić Katalończyków z rytmu. Tym bardziej, że Zlatan Ibrahimović będzie chciał coś udowodnić Josepowi Guardioli. A jeden piłkarz czasami może wpłynąć na wynik całego meczu.

Skróty tradycyjnie na 101 Great Goals klik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz