poniedziałek, 26 grudnia 2011

Walsall 2 – 1 Sheffield Wednesday


0-1 Ryan Lowe 60’

1-1 Claude Gnakpa 90+1’

2-1 Emmanuele Smith 90+4’

Goście przyjechali i grali tak właściwie u siebie. Nic dziwnego, skoro przywieźli ze sobą około pięć tysięcy fanów, co pomogło podbić frekwencję do poziomu 8,603 widzów (średnia na meczach domowych to nawet nie połowa tej liczby). No ale przecież to wicelider tabeli. W posiadaniu piłki przewagę mieli gospodarze, ale do 90 minuty utrzymywał się wynik oznaczający porażkę. Kolejną można powiedzieć, co oznaczałoby obsunięcie się o jedno miejsce w tabeli. No i oczywiście trzeba byłoby godzić się ze spadkiem z ligi. Zamiast tego jest, nie bójmy się tego powiedzieć, cud Boxing Day. Dwie bramki w doliczonym czasie gry, trzy punkty i awans w tabeli na 18 pozycję. Czy można chcieć czegoś więcej? Chyba jedynie kolejnych trzech oczek w sobotę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz