piątek, 12 sierpnia 2011

Premier League 2011/2012 - zapowiedź sezonu

Jak co roku, czas na zapowiedź sezonu. Wiadomo, że mistrzostwo jest tylko jedno, więc nie mogą go  zdobyć wszyscy. Jednak zawsze można cieszyć się z mniejszych sukcesów. Rozwój piłkarza, zwycięstwo w ważnym meczu, udany transfer... Reasumując, można znaleźć wiele powodów do radości. Mam nadzieję, że każdy kibic angielskiej piłki będzie się cieszyć z tego sezonu i będzie zadowolony z postawy klubu, któremu kibicuje.

Arsenal

Menedżer Arsene Wenger klik
Poprzedni sezon - 4 miejsce

Nie wiem, ile razy czytałem przed tym sezonem, co powinien zrobić Arsenal, żeby wyniki klubu były lepsze. Problem w tym, że menedżer jest chyba głuchy na te wskazówki. Można dostrzec wyraźnie, że polityka kupowania nieopierzonych kurcząt i przekształcania ich w bojowe koguty nie zdała egzaminu. Jeśli Arsenal znowu niczego nie wygra, to drogi menedżera i klubu powinny się rozejść. Zresztą teraz trzeba się martwić o zajęcie czwartego miejsca na koniec sezonu.


Aston Villa

Menedżer Alex McLeish klik
Poprzedni sezon - 9 miejsce

Stracili dwóch pomocników (Ashley Young i Stewart Downing), a więc sporo tego potencjału, który mieli. Patrząc jednak na transfery do klubu, widzimy bardzo solidny zespół, z gwiazdą w każdej praktycznie formacji. Wracający do gry Shay Given, solidna defensywa, Charles N'Zogbia w pomocy i wieńczący to Darren Bent w ataku. Jeśli wszystko uda się poukładać, to na koniec sezonu może być miejsce w czołówce. Ewentualnie mogą sprawić niespodzianki w pucharach krajowych. Kto wie, może zakwalifikują się do europejskich pucharów.


Blackburn Rovers

Menedżer Steve Kean klik
Poprzedni sezon - 15 miejsce

Zastanawiam się, co może osiągnąć ten zespół w sezonie. Pewnie niewiele. Właściciele wsławili się głośnymi transferami, o których ... mówili. Dodatkowo niecierpliwością, bo poprzedni menedżer został zwolniony, gdy zespół był na 13 miejscu w tabeli. O próbie wdarcia się do czołówki można raczej zapomnieć, nawet górna połówka tabeli wydaje się zadaniem ponad siły. Nie zdziwię się, jak będzie spadek z ligi, jeśli właściciele zaczną wtrącać się w prowadzenie drużyny. No chyba, że do końca okienka transferowego doczekamy się jakichś poważniejszych zakupów.


Bolton Wanderers

Menedżer Owen Coyle klik
Poprzedni sezon - 14 miejsce

Poprzedni sezon zakończył się tak właściwie, gdy zespół zebrał baty w Pucharze Anglii. Jak będzie teraz? Drużyna sprawia wrażenie nieco słabszej, niż rok temu. Przede wszystkim do Chelsea wrócił Darren Sturridge i jego bramki. Dodatkowo efekt nowości, jaki dał zespołowi menedżer, już się wyczerpał, albo szybko się wyczerpie. Dlatego będzie raczej dolna połówka tabeli, może nawet walka o pozostanie w lidze. Przebłyski zobaczymy pewnie w walce o jakiś puchar krajowy.


Chelsea

Menedżer Andre Villas-Boas klik
Poprzedni sezon - 2 miejsce

Teraz albo nigdy, tak można powiedzieć o Chelsea patrząc na starzejący się skład. Wiadomo na czym zależy właścicielowi, ale czy Andre Villas-Boas może dać klubowi triumf w Lidze Mistrzów? Na razie podąża on drogą, którą kroczył wcześniej Jose Mourinho, ale w przeciwieństwie do niego wierzy w ofensywną piłkę. Nie wiem jednak, czy to co się powiodło w Portugalii z Porto, sprawdzi się również w Londynie z Chelsea. Druga różnica, Mourinho wygrał Ligę Mistrzów z Porto, Villas-Boas już pracuje w Anglii i do boju w tych rozgrywkach poprowadzi inny zespół. Czy to się sprawdzi? Nie wiem i nie chciałbym zgadywać. Ofensywny futbol sprawdza się dobrze, jak mamy przewagę nad rywalem. Czy Chelsea ją ma, gdy porównujemy ten zespół do innych czołowych klubów? Raczej nie, decydują w takich meczach detale. Dlatego w lidze krajowej będzie pewnie pierwsza czwórka, a po sezonie możemy mieć kolejną zmianę menedżera na Stamford Bridge.


Everton

Menedżer David Moyes klik
Poprzedni sezon - 7 miejsce

Zapowiada się kolejny taki sam sezon, jak poprzednie. Patrząc na skład i porównując go do rywali w lidze, trudno oczekiwać, że uda się zająć miejsce w czołówce. Górna połówka tabeli może być wyzwaniem, jeśli zespół nie odnajdzie formy po tradycyjnie słabszym początku. Całkiem możliwe, że do końca okienka transferowego z klubu odejdą jacyś piłkarze, a to będzie tylko osłabienie. Spadek raczej nie grozi, ale mogę sobie wyobrazić walkę w dolnej połówce tabeli, zwłaszcza jeśli piłkarzy będą prześladować kontuzje.


Fulham

Menedżer Martin Jol klik
Poprzedni sezon - 8 miejsce

Ciekawe, jak się czuje Mark Hughes. Odszedł z klubu, gdy na horyzoncie były wolne miejsca w innych zespołach i ... obszedł się smakiem. Dlatego mamy powrót Martina Jola do Premier League. Oczywiście wspomnienia z jego pracy z Tottenhamem są wciąż aktualne, ale raczej nie uda się powtórzyć tych sukcesów z klubem z Craven Cottage. Tym bardziej, że uwagę klubu będzie zaprzątać przez jakiś czas Liga Europejska. Tak więc środek tabeli i liczenie na to, że nie będzie walki o uchronienie się przed spadkiem.


Liverpool

Menedżer Kenny Dalglish klik
Poprzedni sezon - 6 miejsce

Bardzo jestem ciekawy, jakie owoce da rewolucja, którą wprowadza menedżer. Na tytuł mają raczej za mało argumentów, walka o pierwszą czwórkę jest możliwa. Ciekawy skład, ciekawe zakupy (chociaż niektóre moim zdaniem przepłacone), ale przede wszystkim coś, czego nie da się łatwo zdefiniować. Pewna przynależność do świetnego klubu, pewne esprit de corps. Liverpool może być świetnym klubem. Zamieszanie z właścicielami już jest za nimi, nie będzie gry w europejskich pucharach, można więc skoncentrować się na lidze krajowej. W niej celem będzie pierwsza czwórka.


Manchester City

Menedżer Roberto Mancini klik
Poprzedni sezon - 3 miejsce
To musi być ten sezon, prawda. Sezon, w którym Citizens włączą się do walki o tytuł i może nawet ją wygrają. Kłopot w tym, że po meczu o Tarczę Wspólnoty widać, że dystans do rywala zza miedzy jest bardzo duży. Jednak jeśli menedżer będzie mieć spokojną głowę, zaufanie właścicieli, to zespół może dojść do czegoś wielkiego. W końcu walka w lidze jest maratonem, a nie sprintem. Ciekawe tylko, czy właściciele klubu są na tyle cierpliwi, że nie zaczną mieszać się w prowadzenie zespołu. Jeśli tak, to znamy odpowiedź na pytanie, co zwojuje Manchester, a raczej czego nie osiągnie.


Manchester United

Menedżer Sir Alex Ferguson klik
Poprzedni sezon - 1 miejsce

Tutaj mamy najpoważniejszego rywala 'hałaśliwych sąsiadów' ;). Mecz o Tarczę Wspólnoty pokazał, że Czerwone Diabły mogą, jeśli zechcą, wygrać ligę z łatwością. Jednak prawdziwym wyzwaniem będzie zrewanżowanie się Barcelonie i wygranie Ligi Mistrzów. W lidze krajowej nie widzę za bardzo rywala, który mógłby coś zdziałać przeciwko takiej drużynie. Drużynie, która ma taką głębię składu, tylu klasowych graczy i tak dobrego menedżera. Wydaje się jednak, że teraz głównym celem będzie rewanż w Lidze Mistrzów. Dlatego kolejny tytuł krajowy może nie być już tak nęcącą nagrodą.


Newcastle United

Menedżer Alan Pardew klik
Poprzedni sezon - 12 miejsce

Źle się dzieje w państwie duńskim. Tak można skomentować ostatnie zamieszanie w klubie. Wszystko zaczęło się od sprzedaży Andy'ego Carrola do Liverpoolu. Tylko gdzie są pieniądze z tego transferu zainwestowane w zespół? Dodatkowo nie ma też Kevina Nolana i Joyea Bartona, a to może się zemścić. Nie będę zdziwiony, jak po sezonie Sroki obudzą się w Championship. Zwłaszcza jeśli rywale, którzy w teorii nawet nie powinni nawet marzyć o pokonaniu Newcastle, zrobią to.


Norwich City

Menedżer Paul Lambert klik
Poprzedni sezon - beniaminek; 2 miejsce w Championship

Pierwszy wyraźny kandydat do spadku. Co roku okazuje się, że przeskoczenie tego ostatniego szczebelka w ligowej hierarchii jest bardzo trudne, a czasami niemożliwe. Nie wiem więc, dlaczego w przypadku drużyny Kanarków miałoby być inaczej. Chociaż postęp, jakiego dokonali, musi budzić uznanie. Dwa lata temu padł taki wynik klik. Wtedy chyba największy optymista nie sądził, że dwa sezony później zespół będzie w Premier League. Cel na ten sezon jest oczywisty, więc fanom pozostaje jedynie trzymać kciuki za utrzymanie się.


Queens Park Rangers

Menedżer Neil Warnock klik
Poprzedni sezon - beniaminek; 1 miejsce w Championship

To drugi kandydat. Tylko o ile w przypadku poprzedniego klubu można być optymistą, tak tutaj jest o to trudniej. Nie widzę za bardzo, patrząc na kadrę zespołu, tego potencjału, który mógłby zapewnić im utrzymanie. Co ciekawe nie chodzi raczej o pieniądze, bo właścicielami klubu są Bernie Ecclestone, Flavio Briatore i Lakshmi Mittal. Brakuje chyba wizji, gdzie klub ma podążać. Dlatego najprawdopodobniej będzie spadek z ligi za 10 miesięcy.


Stoke City

Menedżer Tony Pullis klik
Poprzedni sezon - 13 miejsce

Powinno być dobrze dla klubu, nawet mimo gry w pucharach europejskich. Oczywiście one będą pewną przeszkodą i zespół zagospodaruje część sił właśnie w tych rozgrywkach, ale awans do fazy grupowej wydaje się pewny. W lidze będzie podobnie, jak w poprzednim sezonie. Twarda walka w defensywie o każdą piłkę, trudno będzie im strzelać bramki i może skończy się to poprawieniem pozycji z poprzedniego sezonu. Może nawet będzie górna połówka tabeli.


Sunderland

Menedżer Steve Bruce klik
Poprzedni sezon - 10 miejsce

Bardzo mądre transfery, więc powinno być lepiej. Kto wie, może nawet powalczą o miejsce dające prawo gry w pucharach. W poprzednim sezonie problemem był brak ustabilizowania formy. Dobre momenty przeplatały się ze słabymi. Troszeczkę więcej konsekwencji, mniej łatwo oddanych punktów i powinno wystarczyć na górną połówkę tabeli.


Swansea City

Menedżer Brendan Rodgers klik
Poprzedni sezon - beniaminek; 3 miejsce w Championship i awans po barażach

Trzeci beniaminek i trzeci kandydat do spadku. Tak się zastanawiam, czy to nie będzie powtórka Blackpool. Na początek ofensywny, cieszący oko futbol, a jak liga potraktuje ich poważnie, to zjazd w dół tabeli i na końcu sezonu spadek. Przynajmniej wzmocnienia składu są ciekawe. Pozyskano zawodników, którzy wiedzą, co oznacza rywalizacja w Premier League. Jednak czy to wystarczy do pozostania w lidze? Tylko czas może to rozstrzygnąć.


Tottenham Hotspur

Menedżer Harry Redknapp klik
Poprzedni sezon - 5 miejsce

Pozyskali bramkarza, który gwarantuje dobre występy. Tak więc jeden problem odpada. Drugim pozostaje napastnik, bo w kadrze nie dostrzegam za bardzo gracza, który może zdobyć wiele bramek w sezonie. Całkiem możliwe, że doczekamy się kolejnego głośnego transferu minutę przed końcem okienka transferowego. Celem na pewno będzie miejsce w pierwszej czwórce, ale to wydaje się niemożliwe. Problemem może być już powtórzenie pozycji z poprzedniego sezonu. Tym bardziej, że rywalem może być tutaj Arsenal. Ciekawe czy po sezonie władze klubu nie powiedzą: trzeba było ich jednak sprzedać.


West Bromwich Albion

Menedżer Roy Hodgson klik
Poprzedni sezon - 11 miejsce

Pierwszy pełny sezon Roya Hodgsona w klubie i wyzwanie. Trzeba przynajmniej spróbować powtórzyć osiągnięcie z poprzednich rozgrywek. Skład mają podobny, więc można chyba oczekiwać takiego wyniku. Spróbują prawdopodobnie powalczyć w pucharach, a w lidze nie powinni zaangażować się w bezpośrednią walkę o utrzymanie się. Na koniec sezonu miejsce w dolnej połówce tabeli, ale nie za blisko strefy spadkowej.


Wigan Athletic

Menedżer Roberto Martinez klik
Poprzedni sezon - 16 miejsce

Zapowiada się bardzo trudny sezon dla zespołu. Stracili dwóch ważnych pomocników. N'Zogbia trafił do Aston Villi, Tom Cleverly wrócił do Manchesteru United. Nie wiadomo, kto będzie strzelał bramki. Nadzieja w tym, że uda się wygrywać defensywą i że rywale będą słabsi. Jak dobrze pójdzie, to może pozyskają napastnika, który zapewni im kilka ważnych bramek w sezonie. Będą prawdopodobnie walczyć w dolnej części tabeli, ale trudno powiedzieć, czy się utrzymają. Czasami menedżer, podejmując decyzję o pozostaniu w klubie, popełnia błąd.


Wolverhampton Wanderers

Menedżer Mick McCarthy klik
Poprzedni sezon - 17 miejsce

Powtórzenie osiągnięcia z poprzedniego sezonu, a więc utrzymania się, może być trudne. Tak właściwie nadzieja w tym, że rywale będą słabsi. Nie kupili nikogo głośnego do ataku. Roger Johnson, pozyskany za siedem milionów z Birmingham, to obrońca, co chyba pokazuje, czym zespół będzie się starał wyrywać punkty rywalom. Defensywa, defensywa, defensywa, od czasu do czasu kontratak i walka do ostatniej kolejki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz