poniedziałek, 30 maja 2011

Polacy w Premier League (sezon 2010/2011)

Sezon się zakończył, można podsumować polskie występy w najlepszej lidze świata. Co prawda było ich niewiele, no ale trzeba się cieszyć tym, co się ma.

Łukasz Fabiański (Arsenal)

W tym sezonie wystąpił w 20 spotkaniach, z czego czternaście to były mecze w lidze. Gdy wydawało się, że ten najważniejszy krok został wykonany i Polak będzie regularnie bronić bramki Arsenalu, przytrafiła się kontuzja. Przez nią pauzował do końca sezonu. Co dalej? Jakbym był Łukaszem Fabiańskim, poszukałbym innego klubu. Nie sądzę, że uda mu się pokonać swojego rodaka, a przesiadywania na ławce nie pasuje do jego wieku.


Wojciech Szczęsny (Arsenal)

To jest właśnie największy problem Łukasza Fabiańskiego. Zagrał w piętnastu meczach ligowych, często łatał dziury kolegów z obrony, imponował spokojem, ale w ważnym momencie dla niego i dla klubu (rewanż w Lidze Mistrzów na boisku Barcelony) złapał kontuzję. Potem wrócił do gry, a po spokojnym przepracowaniu okresu przygotowawczego powinien już na stałe zająć miejsce między słupkami bramki Arsenalu. Trudno wyobrazić mi sobie inny scenariusz.


Tomasz Kuszczak (Manchester United)

Z jednej strony może pochwalić się wygraną w lidze i finałem Ligi Mistrzów. Z drugiej zagrał tylko dziesięć spotkań, a meczu z Blackburn na pewno nie zaliczy do udanych. Zastanawia mnie, czy miał dostać dwa mecze w końcówce sezonu, czy tylko jeden. Poprzednio grał w kolejce 21 i 22, 31 i 32 oraz 37. Tylko że to i tak nieważne. Po sezonie odejdzie z klubu. Pozostaje mieć nadzieję, że znajdzie zespół dla siebie i zacznie regularnie grać. Ja nie mógłbym tak siedzieć na ławce i mam nadzieję, że Polak czuje podobnie.

I to wszyscy nasi zawodnicy. Dlatego wspomnimy jeszcze o Championship.

Radosław Majewski (Notthingham Forest)

27 meczów i dwie bramki. Trudno to uznać za dobre osiągnięcie, skoro w Championship gra się 46 spotkań na sezon. Awansu do Premier League nie będzie też. Powinien jednak zostać sprawdzony w kadrze i może w następnym sezonie, jak się przygotuje do rozgrywek, to awansuje z klubem.


Tomasz Cywka (Derby County)

Zastanawiam się co musi zrobić ten gracz, żeby dostać powołanie. W końcu każdego trzeba wypróbować. Nie ma co się obrażać na ligę, w której gra, bo i tak w wielu aspektach jest ona silniejsza od rodzimej ekstraklasy. Skoro wystąpił w ponad 20 meczach, to musi reprezentować sobą coś dobrego.


Lukas Jutkiewicz (Coventry City)

Całkiem udany sezon w klubie, w którym zdobył dziewięć bramek. Wypadałoby go sprawdzić, bo jakoś nie słyszałem że mamy nadmiar bogactwa na tej pozycji, ale chyba nikt tego nie chce. Szkoda, no ale cóż można poradzić.

2 komentarze:

  1. Cześć. Czy mogę dodać twój blog do listy obserwowanych? Pozdrawiam:) Arturro Cassano z http://man-revolution.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń