niedziela, 1 maja 2011

35 Gameweek Premier League

Co los zabrał Frankowi Lampardowi w finałach Mistrzostw Świata w RPA, oddał w ostatniej kolejce ligi angielskiej. Tylko że tym razem bramki nie powinno być, a została uznana. W meczu z Niemcami było inaczej. Tam gol padł, ale arbiter go nie uznał. Tutaj błąd bramkarza (tak się zastanawiam, to chyba ostatnie mecze Heurelho Gomesa w klubie; popełnia zdecydowanie za dużo pomyłek, jak na gracza czołowego klubu, walczącego o wysokie miejsca w lidze), ale piłka nie przekroczyła całym swym obwodem linii. Czyli bramka nie padła. Jednak gdyby nie pomyłka Brazylijczyka, to nie byłoby tego całego zamieszania. Inny Brazylijczyk na boisku, Sandro, zdobył piękną bramkę. Taki gol zasługuje na to, żeby drużyna zdobyła trzy punkty. Prawdopodobnie gdyby nie bramka Lamparda, to tak by się stało. Skutkiem może być brak kwalifikacji do pucharów europejskich dla Spurs, co pewnie będzie swego rodzaju katastrofą.

Wracając do Lamparda. Los oddał mu nie tylko bramkę. Jest znów szansa na wywalczenie tytułu. Coś, co wydawało się niemożliwe jeszcze kilka tygodni temu, teraz znów jest realną szansą dla drużyny. I kto w tym pomógł? Arsenal. O meczu pisałem tutaj klik, ale nie można nie zauważyć, że teraz Chelsea musi tylko wygrać mecz na Old Trafford. Wbrew pozorom to nie jest niemożliwe, więc piłka w grze. Co prawda zostaje problem gdzie umieścić na boisku Didiera Drogbę i Fernando Torresa, tak żeby nie przeszkadzali sobie wzajemnie, ale jest na pewno jedna rzecz, która ich łączy. Obaj potrafią bezlitośnie nękać defensywę Czerwonych Diabłów, a to praktycznie gwarantuje coś wielkiego.

Skoro sprawa miejsc w czołówce jest rozstrzygnięta, to trzeba skupić się na walce w dole tabeli. West Brom jest praktycznie pewny utrzymania się. Co prawda może jeszcze spaść, ale szanse na to są niewielkie. Newcastle też zostanie, bo ma dwa zapowiadające się na dość łatwe mecze u siebie. W spadek Aston Villi też nie wierzę. Za dobry skład, no i na pewno będą chcieli dobrze zagrać dla swojego menadżera. W następnej kolejce z Wigan powinni to rozstrzygnąć na swoją korzyść. Sunderland ma potężne problemy z formą, dochodzą kłopoty z kontuzjami i nie zdziwię się, jak przegrają wszystko do końca sezonu. Tylko że nie powinni spaść, bo mają sześć punktów przewagi nad strefą spadkową i dodatkowo całkiem dobrą różnicę bramek. Birmingham ma tylko cztery oczka przewagi, no ale mecz u siebie z Fulham. Więc raczej nie spadną, zresztą byłby wstyd, gdyby skończyli w Championship. Blackburn odniósł zwycięstwo w ostatnim meczu, co zakończyło serię dziesięciu spotkań bez wygranej. Tylko że czekają ich trudne mecze. Dwa z zespołami walczącymi o to samo, a jeden z Manchesterem United. Jak będzie zero punktów, to pozostanie oglądanie się na rywali. Siedemnasty w tabeli jest zespół Blackpool, mający tyle samo punktów, co pierwszy zespół ze strefy spadkowej. Może wygrają jeden mecz do końca, ale w pozostałych nie ma za bardzo szans na zdobycie punktów. W przypadku tego klubu szanse na spadek są bardzo duże. Wigan otwierające strefę spadkową ma dwóch łatwych rywali. West Ham, które też walczy o to samo i Stoke w ostatniej kolejce, które nie walczy już o nic tak właściwie. Sześć punktów wydaje się całkiem realne. Wolverhampton ma chyba najłatwiejszy z możliwych terminarz. West Brom, więc w miarę pewne trzy oczka. Sunderland bez formy, więc też trzy. No i w ostatniej kolejce Blackburn u siebie, więc też pewnie będzie można dopisać trzy punkty. Tak więc zespół powinien się utrzymać. Ostatni w tabeli jest West Ham. Seria pięciu porażek na pewno nie nastraja optymistycznie, a trzeba odrobić trzy punkty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Przeciwnicy w najbliższych meczach wydają się być do pokonania, ale czeka wspominany wyjazd do Wigan. Poza tym jedna pomyłka i los klubu zostanie rozstrzygnięty. Nie dziwi więc, że według bukmacherów są obok Blackpool głównym faworytem do spadku z ligi. Jednak czy prognozy się sprawdzą, zależy tylko i wyłącznie od piłkarzy. Jedno jest pewne na razie, za trzy tygodnie kończy się sezon i poznamy wszelkie odpowiedzi.

Terminarz: Strona BBC

Skróty 101GreatGoals oraz FootyTube

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz