niedziela, 13 marca 2011

Kilka słów o Walsall


Dawno nie pisałem o swoim ulubionym klubie. Mniejsza o powody, ale zastanawiam się, czy jest w ogóle sens zaczynać. Z jednej strony nowy menadżer odmienił zespół. Nie będę ukrywać, że nie byłem przekonany za bardzo do umiejętności Deana Smitha, a wyniki są na pewno obiecujące. Szkoda tylko, że tak późno nastąpiło zwolnienie jego poprzednika. Zespół w chwili obecnej ma rozegranych 37 spotkań. Najwięcej z całej ligi, poza MK Dons. Zajmuje 21 miejsce, a więc pierwsze pod kreską. No i jak założymy, że zespoły będące niżej już nie zagrożą, tak dystans do bezpiecznej strefy jest coraz większy. Dag & Red ma tyle samo punktów, ale cztery mecze rozegrane mniej. Yeovil dwa punkty więcej i dwa mecze mniej. Tranmere także dwa mecze mniej i trzy oczka więcej. Do końca sezonu zostało dziewięć spotkań. Pięć z zespołami, które można pokonać, bo nie rywalizują o nic. W teorii, bo w praktyce zawsze mogą urwać jakieś punkty. Dlatego nie dziwi mnie, że w zgodnej opinii wszystkich bukmacherów przyjmujących zakłady na spadek z ligi, Walsall ma bardzo wysoką pozycję. Pozostaje mieć nadzieję, że klub jednak nie spadnie i się utrzyma, ale zastanawiam się, czy to nie jest samooszukiwanie się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz