wtorek, 14 września 2010

Ligę Mistrzów czas zacząć

Tradycyjnie bez polskiego zespołu, uważana przez wielu za piłkarski i finansowy raj. Dla polskiego klubu wrota tegoż raju zatrzasnęły się niestety w Pradze, a co najgorsze nie były one aż tak solidne. Żilina w następnej rundzie pokazała, że przeciwnika można było pokonać. No ale zapominamy o tym. Piłkarski świat nie czeka na spóźnialskich. Szkoda tylko, że polska piłka zalicza się coraz mocniej do tych, którzy się spóźniają. Nie chciałbym wskazywać palcami kto ponosi przynajmniej część odpowiedzialności za taki stan rzeczy.

Grupa A
Będę trzymać kciuki za awans Tottenhamu. Nie dość że to angielski zespół, to jeszcze debiutant w tych rozgrywkach. Najprawdopodobniej stoczy walkę o drugie miejsce z Werderem. Inter wydaje się być poza zasięgiem. Dodatkowo Rafa Benitez miał bardzo dobry pierwszy sezon w Liverpoolu, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by powtórzyć to we Włoszech.

Grupa B
Lyon i chyba jednak Benfica. Schalke mnie jakoś nie przekonuje. Nie chodzi tylko o słaby start w Bundeslidze, ale o takie ogólne wrażenie jak się patrzy na składy. Poza tym eksperyment z madryckim, że tak to ujmę atakiem, chyba się nie sprawdzi. Nazwiska w końcu nie grają.

Grupa C
Bardzo ciekawa grupa. Manchester United, Valencia, dodatkowo Rangersi i zespół z Turcji, gdzie piłka jest religią. Na koniec awans powinni wywalczyć faworyci, ale niespodzianki mogą się zdarzać co mecz.

Grupa D
Wiadomo, Barcelona. No i Rubin Kazań z polskim zawodnikiem. Może nawet Rafał Murawski strzeli kiedyś bramkę, co wywoła dyskusję, że z polską piłką nie jest tak źle. Jednak z awansem może być trudno. Bardzo ciekawie wygląda Panathinaikos i to najprawdopodobniej będzie drugi zespół z awansem.

Grupa E
Zapowiada się na bardzo łatwą grupę dla Bayernu. Oczywiście trudno mówić tutaj o powtórzeniu sukcesu z tamtego sezonu, ale faza grupowa powinna zostać sforsowana bez problemów. Drugie miejsce najpradopodobniej dla Romy, kontrolowanej w tym momencie przez UniCredit. Tak, to jest bank szukający kupca na klub.

Grupa F
Chelsea i wszystko jasne. Takie mam wrażenie, że londyńczycy chcą teraz właśnie wygrać Ligę Mistrzów, zrobią więc wszystko, by tak to się skończyło. Drugie miejsce w grupie to chyba kwestia otwarta między Spartakiem Moskwa, a Olympiqiem Marsylia. Rosjanie raczej nie walczą już o nic w lidze, więc to może zdecydować.

Grupa G
Polska grupa, jak to zdarzyło mi się przeczytać gdzieś w necie. No, jest w niej co prawda jeden Polak, który może zrobić coś pozytywnego (dwóch kolejnych raczej nie wstanie z ławki), ale nie zakładałbym się o to. Ajax, Milan i madrycki Real to zespoły, które nie przewidują strat punktów w meczach z Auxerre. Real na pewno awansuje, bo jak nie, to trzęsienie ziemi nie odda tego co się potem wydarzy w klubie. Korci mnie przydzielić drugie miejsce holenderskiej drużynie. Wiem że wyniki w UCL do tej pory nie rzucają na kolana. Wiadomo że Milan to jest klasa sama w sobie, a jednak czuję, że Ajax może pokusić się o zajęcie miejsca włoskiego klubu. Pytanie tylko, jak odważnie do tego podejdzie.

Grupa H
Awans Arsenalu, to wydaje się pewne. Trudno tu sobie wyobrazić inny scenariusz. Drugie miejsce padnie łupem Szachtiara Donieck. Za duże doświadczenie, za silny skład żeby dać się wypchnąć z Ligi Mistrzów już na fazie grupowej. Inni rywale raczej są za słabi, by realnie myśleć o zajęciu dwóch czołowych miejsc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz