wtorek, 29 czerwca 2010

Spotkania rundy pucharowej (IV)

Paragwaj 0-0 Japonia (w rzutach karnych 5:3)
Jeszcze zanim sędzia pierwszy raz gwizdnął i dał znać, że zawody są rozpoczęte czułem, że nic wielkiego z tego meczu nie wyjdzie. Presja sparaliżowała oba zespoły, dlatego gra się nie kleiła. Wszyscy praktycznie czekali na karne. No a w nich lepiej zaprezentowali się Paragwajczycy i awansowali. Mam tylko nadzieję, że więcej takich meczów nie będzie.

Hiszpania 1-0 Portugalia

Starała się Portugalia, bardzo starała. Zabrakło jednak umiejętności. Cristiano Ronaldo był fantastycznie odcinany od piłki i niewiele mógł zrobić. Owszem był często faulowany, ale ciągnie się za nim opinia zawodnika, który wymusza faule i to dzisiaj się zemściło. Hiszpania dalej mam wrażenie, że nie pokazała wszystkiego. Tam ciągle są rezerwy.

Teraz czas na przerwę. Następne mecze za dwa dni, ale bardzo ciekawie zapowiada się jeden półfinał. Hiszpania zagra ze zwycięzcą meczu Argentyna - Niemcy. Rzecz jasna Hiszpanie muszą awansować, ale wydaje się to oczywistością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz