piątek, 25 czerwca 2010

Mistrzostwa czas zacząć

Szczęśliwie dobrnęliśmy do końca fazy grupowej. Teraz już w żadnym meczu nie ma miejsca na kalkulacje. Trzeba grać i wygrywać, a to chyba gwarantuje emocje.

Grupa A
Urugwaj, Meksyk, RPA, Francja

No, Francja na właściwym jej miejscu. Te mistrzostwa dla Francuzów zaczęły się od ręki Henry'ego, a skończyły potężną awanturą w kadrze i koniecznością interwencji nawet władz państwowych. Przez chwilę była szansa nawet na awans RPA, ale to byłoby zbyt wiele. W meczu, który miał się zakończyć remisem, poznaliśmy jednak zwycięzcę. Co ta Argentyna robi z ludźmi.

Grupa B
Argentyna, Korea Południowa, Grecja, Nigeria

Przebudzenie się Nigerii przyszło za późno i wystarczyło tylko na remis. Podobało mi się to natrętne przypominanie, że Kalu Uche jest mistrzem Polski wraz z Wisłą Kraków. Podejrzewam, że on o tym już nie pamięta. Korea Południowa już osiągnęła sukces, bo myślę że większość osób zakładała awans Argentyny i Nigerii. Tej ostatniej nawet z pierwszego miejsca.

Grupa C
USA, Anglia, Słowenia, Algieria

Hurra, przebudziła się Anglia. Źle że to przebudzenie nie pomogło wyrwać się z koszmaru, jakim może stać się kolejny mecz z Niemcami. Radość Słowenii, lidera po dwóch kolejkach, trwała raptem kilka sekund. Cieszy mnie awans USA, bo sędziowie trochę krzywdzili ten zespół. Algieria była za słaba i zagadką pozostaje skąd ten remis z Anglią.

Grupa D
Niemcy, Ghana, Australia, Serbia

A jednak można wygrać z Niemcami, a potem wszystko stracić przegrywając z Australią. Brawa dla Serbii. Australijczycy nie byli w stanie odrobić strat bramkowych z pierwszego meczu. W ten sposób awans wywalczyła Ghana i ratuje w pewnym stopniu honor afrykańskim zespołom. No a Niemcy tradycyjnie na pierwszym miejscu. Siła tej reprezentacji jest wręcz monstrualna.

Grupa E
Holandia, Japonia, Dania, Kamerun

Jedno potężne rozczarowanie (Kamerun), jedno trochę mniejsze (Dania w pojedynku z Japończykami wyglądała jakby grała bez wiary w sukces), jedno zaskoczenie (Holendrzy robili co chcieli w tej grupie jakoś tak za łatwo) i jedna mała azjatycka sensacja (wywalczenia awansu można było się spodziewać, ale takiej gry chyba nie).

Grupa F
Paragwaj, Słowacja, Nowa Zelandia, Włochy

Włosi na ostatnim miejscu, świat się kończy. Nawet Nowa Zelandia ma lepszy bilans, a to już naprawdę coś specjalnego. Cieszy mnie awans Słowacji, nie tylko dlatego, ze wyeliminowali Polskę. Po prostu pokazali, że mogą wyciągać wnioski z porażek i stać ich na spektakularne wyniki. Paragwaj potwierdził, że Ameryka Południowa jest bardzo silna w tych mistrzostwach.

Grupa G
Brazylia, Portugalia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Korea Północna

Bez większych niespodzianek awansowała Brazylia i Portugalia. Nawet się nie skrzywdzili w ostatnim meczu. Kolejne afrykańskie rozczarowanie w postaci WKS. Co się stało z zespołami z kontynentu, chciałoby się zapytać afrykańskich piłkarzy. No a Korea cóż, piłkarze sympatyczni, kraj nie bardzo. jednak mimo fatalnego bilansu, mogą być z siebie dumni.

Grupa H
Hiszpania, Chile, Szwajcaria, Honduras

Tak jak miało być i nawet sensacyjna wygrana nad Hiszpanią nie pomogła Szwajcarii. Jednak jak pojawia się presja, to wiąże ona kompletnie nogi piłkarzom. Tutaj ta presja się pojawiła i nie pomógł fakt, że trzeba zdobyć dwa gole. Tak więc Hiszpania i Chile. Widać że Hiszpanie wracają do gry na wysokim poziomie.

Z drabinki turniejowej wynika, że Brazylia może pomału czuć się finalistą. Żadna z drużyn będących w tej połówce nie stanowi (przynajmniej na papierze) poważniejszego zagrożenia. W drugiej roi się od klasowych zespołów. Nie podjąłbym się wskazania kto będzie drugim finalistą. Tu może decydować forma dnia, błąd lub genialne zagranie, pech albo szczęście. Jedno chyba jest pewne. Czekają nas pasjonujące mecze.

PS W angielskich gazetach przed meczami w grupie można było znaleźć hasło EASY, od pierwszych liter państw będących w grupie (Yanks to Amerykanie). Teraz można ułożyć na podobnej zasadzie słowo GASP (dyszeć, sapać). Germany, Argentina, Spain i tylko Brazil psuje wyliczenie, bo ta nazwa nie zaczyna się na p. Jednak to nie ma większego znaczenia, bo chyba można się założyć, że wcześniej Anglii zabraknie gazu. I to akurat słowo da się ułożyć z tych literek ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz