poniedziałek, 8 lutego 2010

Zaległe mecze Walsall

Oj, nazbierało się tego. Wszystko z powodu pewnego zatłoczenia w moim życiu osobistym i przeziębienia, które całkiem dobrze sobie radzi. Przynajmniej jemu mróz nie jest straszny ;) Tak więc w skrócie ostatnie spotkania.

Walsall 1-2 Norwich

1-0 Troy Deeney 35'
1-1 Chris Martin 77'
1-2 Cody McDonald 85'

Szkoda, było blisko fantastycznego wyniku. Goście walczą nie tyle o awans, a o pozycję lidera i tak właściwie niewiele brakowało, by stracili jakieś punkty.

Gillingham 0-0 Walsall

Nie ma co dużo pisać o tym meczu. Gospodarze są niżej w ligowej tabeli, ale mieli kilka dobrych okazji. W takich warunkach remis jest dobrym rezultatem.

Walsall 1-1 Charlton

1-0 Troy Deeney 32' (asysta Darryl Westlake)
1-1 Deon Burton 45+2' (z rzutu karnego; Therry Racon był faulowany przez Jamie Vincenta)
Troy Deeney czerwona kartka 78'

A to wręcz fantastyczny rezultat. Goście chcieli koniecznie wygrać, mieli przewagę, a pod koniec grali z przewagą jednego zawodnika. Nic z tego, udało się dowieźć remis. Biorąc pod uwagę potencjał zespołów, to bardzo dobry rezultat. Pretensje o sędziowanie pod adresem arbitra pozostawimy bez komentarza.

Walsall 0-0 Bristol Rovers

Osiem meczów bez zwycięstwa, to taki highlight z tego spotkania. No i chyba jedyny. Słaba gra, nudny mecz i strzał w poprzeczkę McDonalda w końcówce. Przewagi gości staramy się nie dostrzec ;)

Skończyło się również okienko transferowe. Co ciekawe bez fajerwerków co pokazuje, że sytuacja finansowa klubów jest zła. Biorąc pod uwagę komentarze menadżera podkreślające negatywny wpływ odwołanej serii spotkań na finanse klubu, byłem wręcz przekonany że sprzedany zostanie Manny Smith. Nie było chyba jednak ofert. Walsall natomiast zostało przelicytowane, a raczej nie spełniło oczekiwań sportowych i pewnie też finansowych, jakie miał Bryan Hughes. Może to nie jest gwiazda, ale na tym poziomie mógłby nią być. 33 lata może nie wyglądały zachęcająco, ale i tak to już nieaktualne. Zostają więc wypożyczenia, bo lutowy maraton wciąż czeka. Kłopot w tym, że szans na baraże raczej już nie ma. Trzeba się raczej martwić o utrzymanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz