poniedziałek, 14 września 2009

Liga Mistrzów 2009/2010

Niektóre rzeczy się nie zmieniają. To jest wciąż najsilniejsza liga świata, tradycyjnie bez polskiej drużyny. Pozostaje mieć nadzieję, że ta druga część poprzedniego zdania zmieni się w przyszłym roku. Do tego czasu można się cieszyć tym, co jest. Zapowiada się, że grupy są bardziej wyrównane. Może to tylko takie wrażenie, ale widać, że reforma UCL się sprawdza.

Grupa A
Bayern, Juventus, Bordeaux, Maccabi Hajfa
Wydaje się, że jedną drużynę można z góry skazać na czwarte miejsce. To oczywiście Maccabi, bo dla nich ugranie czegokolwiek będzie sukcesem. Z pozostałych zespołów bukmacherzy najwyżej oceniają szanse Juventusu oraz Bayernu i zgodziłbym się z tym. Francuski zespół to po prostu nie ten rozmiar.
Grupa B
Manchester United, VfL Wolsburg, CSKA Moskwa, Besiktas
Czerwone Diabły na pewno awansują, gdyby stało się inaczej to będzie sensacja. Walka o drugie miejsce może być ciekawa i chyba CSKA wskazywałbym jako faworyta. Tylko nie wiadomo, jak wypadnie Wolfsburg w swoim debiutanckim sezonie w Lidze Mistrzów.

Grupa C
Milan, FC Zurich, Real Madryt, Olympique Marsylia
Od Realu oczekuje się i wymaga wygrywania takich grup. Wszystko będzie w cieniu tej drużyny. Milan chyba się nie pozbiera, więc otwiera się szansa przed francuskim klubem na zajęcie drugiego miejsca w grupie na koniec rozgrywek.
Grupa D
APOEL, Chelsea, Porto, Atletico Madryt
Chelsea jest faworytem, a walka o drugie miejsce to kolejny w ostatnich latach pojedynek portugalsko-hiszpański. Decydować może postawa w meczach z mistrzem Cypru.

Grupa E
Fiorentina, Olympique Lyon, Liverpool, Debreczyn
Lyon podrażniony poprzednimi sezonami i mocno przebudowany. Fiorentina raczej nie sprawi niespodzianek i zmierza w stronę trzeciego miejsca w grupie. Liverpool pewnie szybko zapewni sobie awans i skoncentruje swoje wysiłki na lidze krajowej.

Grupa F
Rubin Kazań, Inter Mediolan, Barcelona, Dynamo Kijów
Dwójka wyraźnych faworytów do wygrania nie tyle grupy, co całej tej edycji. Ich pojedynki zapowiadają się bardzo ciekawie i tak właściwie nie wiadomo, od czego zaczynać opisując te mecze. Drużyny ze wschodu Europy nie zrobią niczego wielkiego.
Grupa G
Unirea Urziceni, VfB Stuttgart, Glasgow Rangers, Sevilla
Hiszpańska i niemiecka drużyna powinny awansować dalej. Rangersi raczej niczego wielkiego nie zwojują, może urwą komuś punkty, ale to będzie za mało. Drużyna z Rumunii jest pewną zagadką, ale nie sprawi jakiejś sensacji.
Grupa H
Arsenal, Olympiakos, AZ Alkmaar, Standard Liege
Arsenal jest faworytem do pierwszego miejsca, a o drugie będzie toczyć się walka. Może decydować ostatnia seria spotkań, więc nie podejmuję się wskazywania kto awansuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz