sobota, 20 grudnia 2008

Podsumowanie rundy jesiennej Ekstraklasy

Za nami runda jesienna w polskiej ekstraklasie. Zaczynała się od przepychanek prawnych dotyczącym cofnięcia kar, wymierzonych za korupcję. Skończyła awansem Lecha Poznań do fazy pucharowej Pucharu UEFA. Doczekaliśmy się również powstania polskiego odpowiednika Big Four, znanego z boisk Premier League . Nikt też nie zdominował rozgrywek tak, jak Wisła Kraków. Nie ma również zespołu wyraźnie odstającego od reszty stawki. Rok temu różnica między pierwszym a ostatnim zespołem wynosiła 39 punktów. Teraz tylko 24, więc widać, jak bardzo wyrównał się poziom.

Arka Gdynia
Rok temu: w drugiej klasie rozgrywkowej
Obecnie: 6-5-6; 16-17; 7 lokata w tabeli
Fantastycznie rozpoczęli sezon, od czterech wygranych w sześciu meczach. Potem przyszła seria pięciu porażek z rzędu i chyba tylko końcówka sezonu pokazuje realny potencjał tego zespołu. Ogólnie siódme miejsce jest chyba dobrym odwzorowaniem siły zespołu i nikt nie powinien mieć pretensji. Trudno oczekiwać nawiązania walki z czołówka. Spadek też nie powinien grozić, bo Arka osiągnęła taki poziom, że to praktycznie niemożliwe. Chyba że zimą nastąpi jakaś masowa wyprzedaż składu, ale na to się nie zanosi.

Cracovia
Rok temu: 5-1-11; 11-17; 12 lokata w tabeli
Obecnie: 3-5-9; 10-21; 15 lokata w tabeli
Ale piękna katastrofa. Odmładzanie zespołu, które wprowadzał Stefan Majewski, kosztowało go posadę. Szczere mówiąc nic dziwnego. Szkoleniowca bronią wyniki, a tych Stefan Majewski nie miał. Tylko jedna wygrana w 10 kolejkach nie jest dobrym osiągnięciem. Wiadomo że łatwiej zmienić jednego szkoleniowca od całej grupy zawodników, ale czasami też widać, że dane zadanie przerasta trenera. W tym przypadku chyba właśnie coś takiego miało miejsce. Nawet remis z Wisłą nie jest jakimś wielkim sukcesem, bo Wiślacy nie wygrali aż siedmiu spotkań. Chociaż trzeba podkreślić, że mecz z Polonią w Warszawie się udał i zespół już wyszedł z kryzysu.

GKS Bełchatów
Rok temu: 7-6-4; 20-16; 6 lokata w tabeli
Obecnie: 10-1-6; 22-18; 5 lokata w tabeli
Zmiana trenera nie wydźwignęła bełchatowian jakoś wysoko w tabeli, chociaż przez chwilę walczyli o podium. O tytule czy miejscu dającym prawo gry w Pucharze UEFA można zapomnieć, mimo że sezon rozpoczął się zwycięstwem w Poznaniu. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby nie tracono punktów na własnym obiekcie z ŁKS i Piastem. Chociaż i tak zimą czekają GKS poważne zmiany kadrowe. Niektórzy zawodnicy już odeszli, niektórzy wydaje się że już są jedną nogą w nowych klubach. Podejrzewam że Paweł Janas utrzyma pewien poziom, ale na więcej bym nie liczył. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby odrobili cztery punkty do miejsc pucharowych.

Górnik Zabrze
Rok temu: 7-3-7; 22-25; 8 lokata w tabeli
Obecnie: 3-3-11; 8-22; 16 lokata w tabeli
Rozczarowanie rundy jesiennej. W zapowiedziach przedsezonowych miała być pierwsza piątka, a wyszło z tego pierwsze miejsce. Tylko nie z tej strony co trzeba. Zmieniono trenera, pozyskując Henryka Kasperczaka, ale nawet on nie miał magicznej różdżki i nie wyczarował od razu zmiany na boisku. Co z tego że gra się poprawiła, jak nie było wyników. Mimo wszystko zabrzanie nie są w beznadziejnej sytuacji. Do bezpiecznego miejsca w tabeli tracą cztery punkty i patrząc w terminarz wiosenny wydaje się że bez problemu je odrobią. Tylko że muszą pozyskać dobrego napastnika, bo bez niego trudno o zwycięstwa. Obawiałbym się tylko o jedną rzecz. Wisła będzie się przebudowywać tej zimy, a Henryk Kasperczak pamięta wielu graczy, z okresu kiedy pracował w Krakowie. Może to doprowadzić do sytuacji, w której wielu graczy z Krakowa przeprowadzi się do Zabrza. Zwłaszcza tych graczy, którzy są zaawansowani wiekowo. To nie będzie przyszłościowe rozwiązanie.

Jagiellonia Białystok
Rok temu: 6-5-6; 18-25; 9 lokata w tabeli
Obecnie: 4-6-7; 13-19; 10 lokata w tabeli
Tyle zakupów przed rundą jesienną, wydawało się że bez problemu poradzą sobie w tabeli i będą mieć bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Jednak nic z tego nie wyszło. Biorąc pod uwagę kto trafił do klubu, to trzy oczka przewagi nad strefą spadkową nie są jakimkolwiek osiągnięciem. Jeszcze gra na własnym obiekcie jakoś wyglądała, ale wyjazdy to już tragedia. Zero wygranych to fatalny wynik. Jak powtórzą poprzedni sezon (dobra jesień, słaba wiosna), to zdołają spaść z ligi. Tego raczej nikt by się nie spodziewał.

Lechia Gdańsk
Rok temu: w drugiej klasie rozgrywkowej
Obecnie: 5-3-9; 15-26; 11 lokata w tabeli
Jak na beniaminka, to radzą sobie bardzo dobrze. Co prawda na wyjazdach odnieśli tylko jedno zwycięstwo (ale za to nad Arką), tak na własnym stadionie są zespołem trudnym do pokonania i tam zdobywają większość punktów. Jak w klubie nie popadnie się w nadmierny optymizm, spokojnie przepracuje przerwę zimową i może wzmocni się skład jednym, dwoma zawodnikami, to utrzymanie się w lidze nie powinno sprawić kłopotów.

Lech Poznań
Rok temu: 10-3-4; 31-20; 3 lokata w tabeli
Obecnie: 11-3-3; 32-11; lider Ekstraklasy
Nie wiem czy można było marzyć o czymś lepszym. Po niezbyt dobrym początku (dwie porażki w czterech meczach), w następnych trzynastu spotkaniach Lech przegrał tylko raz. Do tego doszła fantastyczna postawa w Pucharze UEFA i pierwszy w historii awans z fazy grupowej polskiego zespołu. Franciszek Smuda wraz ze sztabem trenerskim dokonali kilku znakomitych posunięć. Przede wszystkim trafili z transferami, co niezależnie od poziomu jest rzadkim osiągnięciem. Dodatkowo poprawiono grę w defensywie, coś co jeszcze niedawno było jedną z bolączek Lecha. Odliczając mecz z Bełchatowem, oraz porażki z Arką i Ruchem, zespół stracił tylko cztery bramki. To od defensywy powinno budować się drużynę, jeśli marzy się o odnoszeniu sukcesów, co perfekcyjnie pokazuje przykład poznańskiej drużyny. Spokojne przepracowanie zimowej przerwy jest wszystkim, co teraz potrzebuje Lech.

Legia Warszawa
Rok temu: 12-1-4; 28-7; 2 lokata w tabeli
Obecnie: 11-3-3; 31-10; 2 lokata w tabeli
Tak się zastanawiam, stabilizacja czy stagnacja. Oba słowa są podobne, ale w piłce pożądane jest tylko to pierwsze, zwłaszcza jeśli chodzi o formę. Legia ma dziwne i niewytłumaczalne momenty słabości, kiedy traci punkty z rywalami będącymi absolutnie w zasięgu. Walcząc o tytuł, a wydaje się że taki cel postawiono trenerowi, nie można tracić punktów w Wodzisławiu Śląskim, Bytomiu czy Łodzi. Rok temu zespół miał podobne zachwiania formy i wydawało się, że sprowadzono Hiszpanów po to, by im zapobiec. Jednak nic z tego nie wyszło. Teoretycznie sytuacja jest lepsza niż rok temu, kiedy Wisła na półmetku odjechała daleko, ale to tylko pozory. Niezależnie od tego, kogo Legia pozyska zimą, szanse na nawiązanie walki z Lechem, Wisłą czy nawet stołeczną Polonią, wydają się bardziej zależeć od formy tych drużyn, a nie postawy Legii. Na wielki plus zasługuje jedynie Maciej Iwański. On po prostu rządzi w tej lidze, niezależnie w którym klubie gra.

ŁKS Łódź
Rok temu: 2-5-10; 8-15; 15 lokata w tabeli
Obecnie: 4-4-9; 11-24; 13 lokata w tabeli
Kolejny runda spędzona w dole tabeli. Dodatkowo skład został mocno osłabiony przed sezonem, a w jego trakcie zmieniono szkoleniowca. Gdyby nie wygrane w Bełchatowie i Bytomiu, a więc w miejscach gdzie teoretycznie łodzianie nie mieli większych szans na punkty, to teraz sytuacja byłaby bardzo trudna. Urwali również punkty Legii i Wiśle, co jest pewnym osiągnięciem. Jednak bez wzmocnień zimą może być trudno o utrzymanie się. Nie można wciąż osłabiać składu i liczyć na to, że uda się małym kosztem pozyskać następców.

Odra Wodzisław Śląski
Rok temu: 5-4-8; 16-21; 10 lokata w tabeli
Obecnie: 4-5-8; 14-22; 12 lokata w tabeli
Balansujemy niebezpiecznie nad strefą spadkową. Jeszcze początek sezonu był obiecujący, bo trzy wygrane w siedmiu meczach (między innymi nad Legią), pozwoliły przez chwilę cieszyć się miejscem na podium. Jednak potem w jedenastu spotkaniach drużyna wygrała tylko raz. Nie ma znaczenia, że w meczach z Wisłą, czy Lechem, była blisko sukcesu i punktów. Jeśli zimą nie nastąpi jakaś poważna zmiana jakościowa, to obawiam się, że wodzisławski klub spadnie. Nie sądzę że zamieszanie wokół kwestii związanych z przejęciem klubu przez czeskiego inwestora, wywrze jakieś pozytywne skutki. Wiele razy Odrze udawało się utrzymać, ale kiedyś los wystawia rachunek. W przypadku Odry to może nastąpić teraz.

Piast Gliwice
Rok temu: w drugiej klasie rozgrywkowej
Obecnie: 4-3-10; 8-17; 14 lokata w tabeli
Biorąc pod uwagę, że wszystkie mecze grają na wyjazdach (bo własny stadion nie spełnia wymogów licencyjnych), to dorobek po rundzie jesiennej jest rewelacyjny. Jednak największy problem tej drużyny polega na tym, kogo ma za sobą. Cracovia i zwłaszcza Górnik Zabrze wiosną powinny iść zdecydowanie w górę tabeli. Niezależnie od tego co zrobi Piast w przerwie zimowej, wiosną czeka go walka o utrzymanie się i nie dawałbym tej drużynie wielkich szans. Po pierwsze znowu będą grać same wyjazdy, po drugie nie mają skutecznego napastnika. Trudno oczekiwać, że taki zawodnik zostanie wyczarowany z niczego.

Polonia Bytom
Rok temu: 4-2-11; 9-26; 14 lokata w tabeli
Obecnie: 6-3-8; 21-26; 9 lokata w tabeli
Jak to czasami niewiele potrzeba do szczęścia. Wystarczyło żeby formą eksplodowali Grzegorz Podstawek i Jakub Zabłocki, a zespół od razu awansował do bezpiecznego środka tabeli. Pozostanie w lidze, a taki jest główny cel, wydaje się praktycznie pewny. Nie można lekceważyć sobie rundy wiosennej, ale nie sądzę, że Marek Motyka dopuściłby do takiej sytuacji. Jak się uda rozwiązać wszystkie problemy z licencją, to będzie można z czystym sumieniem ogłosić powstanie solidnego, ligowego średniaka, który może na lata zadomowić się w Ekstraklasie. Drużyny podobnej do Odry Wodzisław, ale jednak z ciut większym potencjałem.

Polonia Warszawa
Rok temu: 10-2-5; 27-18; 4 lokata w tabeli (wynik Groclinu)
Obecnie: 10-5-2; 25-9; 3 lokata w tabeli
Fuzja z Groclinem szybko wydała owoce. Polonia była nawet liderem i gdyby nie trochę słabsza końcówka, to zimowałaby na pierwszym miejscu. Jednak droga do tytułu jest bardzo daleka i wyboista. Teoretycznie trzeba wzmocnić skład zimą, ale kryzys finansowy może zdecydowanie ograniczyć ambicje na tym polu. Obecny skład nie daje moim zdaniem gwarancji utrzymania takiego poziomu, który uczyniłby z Polonii zespół walczący o mistrzostwo. Czołówka będzie na pewno, ale nie sam szczyt. Polonię czeka kilka trudnych wyjazdów, a konkurencja nie będzie czekać na spóźnialskich.

Ruch Chorzów
Rok temu: 4-5-8; 19-26; 11 lokata w tabeli
Obecnie: 6-4-7; 12-17; 8 lokata w tabeli
Chyba najjaśniejszymi punktami z tej rundy będzie pokonanie poznańskiego Lecha i krakowskiej Wisły oraz debiut na giełdzie. O reszcie bym zapomniał, bo tak właściwie nic nie przykuwa w jakiś większy sposób uwagi. Mam wrażenie, że cały czas czegoś brakuje, żeby chorzowianie włączyli się do walki o górne miejsca w tabeli. Może jakości w składzie, bo trudno znaleźć graczy zawodników zdecydowanie wyróżniających się poziomem. Trudno oczekiwać, że chorzowianie przeprowadzą jakieś poważne transfery. W takiej sytuacji klub musi wrócić do pracy u podstaw, czyli szkolenia młodzieży. Poważnego szkolenia młodzieży, wymagającego kompleksu sportowego gdzie można prowadzić zajęcia przez cały rok i całego sztabu dobrze opłacanych trenerów. W początkowym okresie wymaga to sporych nakładów finansowych, ale przynosi wiele korzyści klubowi w długoletniej perspektywie.

Śląsk Wrocław
Rok temu: w drugiej klasie rozgrywkowej
Obecnie: 8-6-3; 26-20; 6 lokata w tabeli
A to nasz kandydat do miana Oczarowania sezonu. Po fiasku planów fuzji z Groclinem wydawało się, że Śląsk może mieć nawet problemy z utrzymaniem się. Jednak Ryszard Tarasiewicz wręcz idealnie skomponował swój zespół i nigdy nie było widać, że to beniaminek. Pokonali Wisłę Kraków, urwali punkty Lechowi, ale przede wszystkim można dostrzec realizację pewnego pomysłu na grę zespołu. No i nie można zapomnieć o Sebastianie Mili. Wydaje się, że odnalazł swój klub, w którym może błyszczeć i w którym ma zaufanie trenera i reszty piłkarzy. Dodatkowo nie spoczywa na nim aż tak wielka odpowiedzialność. Najgorsze co może się stać zimą, to zakupy piłkarzy, którzy zakłócą równowagę w szatni. Jeśli coś takiego się stanie, to o piątym miejscu w tabeli będzie można zapomnieć.

Wisła Kraków
Rok temu: 15-2-0; 44-9; 1 lokata w tabeli
Obecnie: 10-3-4; 28-13; 4 lokata w tabeli
Byliby rozczarowaniem rundy, ale ten tytuł przypadł Górnikowi. Wisła ma jednak drugie miejsce w tej klasyfikacji, bo jesienią mocno zawodziła. W poprzednim sezonie gracze krakowskiego klubu byli mocno podrażnieni ósmą pozycją w tabeli, kilku zawodników było w fantastycznej formie (Marek Zieńczuk jest najjaskrawszym przykładem), a konkurencja sama podkładała sobie nogi. Minął rok i sytuacja jest całkiem inna. Nie widać w piłkarzach Wisły tyle determinacji co poprzednio. Osłabiono skład, a ci gracze którzy zostali stracili gdzieś formę. Konkurencja wzmocniła się na tyle, że zwycięża nawet w Krakowie. Do tego dochodzi Brożkozależność, podobna choroba do tej, na którą kiedyś zapadł Arsenal z Thierrym Henrym. Arsene Wenger poradził sobie z tym problemem sprzedając swojego rodaka, tylko że miał w klubie graczy gotowych do zastąpienia Francuza. W Wiśle trudno szukać napastnika gwarantującego 10+ bramek w rundzie, ale może sprzedaż największej gwiazdy i przebudowa zespołu sfinansowana z tego posunięcia wyjdzie na lepsze. Wydaje się że ten skład, z Baszczyńskim, Głowackim, Cleberem, Sobolewskim czy Cantoro, nie jest w stanie wspiąć się na taki poziom jak rok temu. Czas na zmianę warty, tak żeby Wisła Kraków kojarzyła się z Juniorem Diazem, Marcelo, Piotrem i Pawłem Brożkiem, Boguskim, Małeckim, a przede wszystkim Jirsakiem i Łobodzińskim. Sporo pracy czeka Macieja Skorżę tej zimy, ale jeśli dostanie kredyt zaufania od prezesa, to myślę że doprowadzi Wisłę do sukcesów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz