sobota, 11 października 2008

Walsall - Peterborough 1:2

Tak się kończą wszystkie mecze, do których Walsall przystępuje z pozycji faworyta. To rywal miał kłopoty ze skompletowaniem składu z powodu kontuzji i powołań na mecze międzypaństwowe. W Walsall jedynym osłabieniem była nieobecność Claytona Ince'a, nic więc dziwnego że można było upatrywać w gospodarzach faworyta tego spotkania. Jednak już w drugiej minucie goście wyszli na prowadzenie. Shaun Batt pokonał Rene Gilmartina, który po prostu nie miał wsparcia w partnerach z defensywy. Drugi cios nadszedł przed przerwą, Chris Whelpdale z dystansu trafił do siatki w 43 minucie. W drugiej połowie goście byli usatysfakcjonowani wynikiem, gospodarze nie za bardzo potrafi sforsować defensywy rywala. Gol honorowy padł długo po upływie regulaminowego czasu gry. W 95 minucie Troy Deeney (asystę zapisał na swoim koncie Chris Plamer, po raz kolejny dośrodkowanie z rzutu rożnego) trafił do siatki, ale to była ostatnia akcja meczu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz