Pierwsze spotkanie pucharowe tego sezonu, w Pucharze Ligi. Zaczęło się dobrze, Michael Ricketts w jedenastej minucie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Chrisa Palmera i zapewnił prowadzenie gospodarzom. Niepokojące było jednak to, że goście mieli przewagę, co udokumentowali w 31 minucie. Jason Kennedy zdobył bramkę i wynik był znów remisowy. Moment przełomowy nadszedł siedem minut później. Ricketts z bohatera spadł do zera, oglądając czerwoną kartkę za uderzenie łokciem rywala. W 67 minucie rywale wykorzystali grę w przewadze, Billy Clarke ustalił wynik spotkania. Owszem obie strony miały swoje okazje, ale trudno oczekiwać, że grając w osłabieniu uda się osiągnąć coś wielkiego. Szkoda, że na początku sezonu przytrafia się taka porażka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz