FK Homel | 1:4 | Legia Warszawa |
20' Bressan | ||
25' Iwański (karny) | ||
52' Szałachowski | ||
61' Iwański | ||
66' Szałachowski |
Lech Poznań | 4:1 | Chazar Lenkoran |
35' Stilic | ||
44' Ramazanow | ||
52' Murawski | ||
64' Injac | ||
83' Reiss |
Nie sprawdziły się pesymistyczne zapowiedzi, że pierwsi rywale na pucharowej drodze sprawią poważniejsze kłopoty polskim drużynom. Całe szczęście, bo odpadnięcie teraz przyniosłoby jedynie wstyd. Legia zrehabilitowała się za remis na własnym stadionie (do pewnego stopnia, pół punktu do rankingu przepadło) i spokojnie pokonała rywala na jego boisku. Źle się zaczęło, bo od strzelenia bramki przez gospodarzy, ale kilka minut później Legia już wyrównała. Gracze FK Homel chyba stracili nadzieję na korzystny wynik, a gdy opadli z sił, stracili kolejne bramki. Na uwagę zasługuje bramka Macieja Iwańskiego z rzutu wolnego i powrót do wielkiej gry Sebastiana Szałachowskiego.
Lech także potwierdził swą przewagę nad rywalem, chociaż do przerwy wynik był daleki od oczekiwań. Po objęciu prowadzenia chyba nieco zlekceważono rywala, który zdołał zdobyć gola. W drugiej części meczu bramki zdobywała już tylko ta właściwa drużyna. Teraz trzeba poczekać na wyniki dzisiejszego losowania, ale teraz tak słabych zespołów już nie będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz