poniedziałek, 2 czerwca 2008

Zanim zaczną się transfery

Zaraz uwaga niemal całego futbolowego świata skupi się na Mistrzostwach Europy, ale w Anglii bardziej zajmujące będą przygotowania do nowego sezonu i zakupy przedsezonowe. No właśnie transfery, prasa codziennie dostarcza mnóstwo plotek i ploteczek kto kogo kupi, sprzeda, wymieni, odda, pozyska i tak dalej, ale na razie zostało zawartych niewiele transakcji kupna-sprzedaży. Bardzo dobre zestawienie wszystkich letnich zakupów można znaleźć na SoccerLens.

Jeśli chodzi o przymiarki to jak już pisałem, codziennie prasa dostarcza wiele informacji o tym kogo pozyska dany klub. Większość to zwykłe bicie piany, podawanie informacji nie mających wiele wspólnego z rzeczywistością. Podsumowanie tych wszystkich ploteczek w jednym miejscu dostępne jest na stronie BBC w kategorii Gossip pamiętając jednakże o shitlist W skrócie są to strony czy tytuły prasowe mające niską wiarygodność, jeśli chodzi o publikowanie doniesień dotyczących zmian transferowych.

Wracając do zakupów planowanych przez kluby Premier League od razu trzeba zauważyć, że w niektórych przypadkach łatwo wskazać, które pozycje zostaną wzmocnione przez sezonem. W Arsenalu wzmocnień wymaga środek pola. Odejście do Milanu Matthieu Flaminiego zostawia w tej strefie boiska lukę, której Gilberto Silva raczej nie załata. Tylko że to jest jedno wzmocnienie, a potrzebnych jest kilka kolejnych. Kanonierzy przegrali w tym sezonie słabą ławką rezerwowych, a kupienie kilku zawodników, reprezentujących określony poziom i kosztujących pewne pieniądze, stoi w sprzeczności z filozofią transferową Arsena Wengera. Manchester United nie powinien się za bardzo wzmacniać, w końcu skład już i tak jest silny. Niepokojące jest jednak sprzedanie kolejnego obrońcy, tym razem Gerarda Pique do Barcelony. Chociaż jak się spojrzy dokładniej, to jednak nie widać takiej palącej potrzeby wzmacniania tej formacji. Liverpool, oprócz narzekań swojego menadżera na mały budżet transferowy, planuje raczej sprzedawać niż kupować, chociaż Rafael Benitez, zachęcony sukcesem z El Nino, może pokusić się o zakup kolejnej gwiazdy z Hiszpanii. Natomiast Chelsea czeka na nowego menadżera. Wydaje się, że niezależnie od tego kto nim będzie, skład czeka gruntowna przebudowa, bo niektórzy zawodnicy pokazali, że są za słabi jak na taki klub.

Wśród średniaków takiego poruszenia nie ma, zresztą nic dziwnego bo takie kluby nie przeprowadzają z reguły wielkich zakupów. W tym okienku będą raczej walczyć o zatrzymanie swoich gwiazd przed zakusami innych klubów, zwłaszcza Big Four, a ewentualne wzmocnienia nie będą aż tak spektakularne. Na pewno Aston Villa potrzebuje bramkarza i ogólnego wzmocnienia składu, a jeden i drugi problem może rozwiązać sprzedaż Garetha Barry'ego. Trzy kluby zaliczane do tych średnich powinny być aktywne na rynku transferowym. Pierwszym jest Tottenham, który podejmie kolejną próbę szturmu na miejsca dające prawo gry w UCL. Drugim jest Newcastle, gdzie też się marzy pierwsza czwórka. Ostatnim jest Manchester City, bo tam, po zmianie menadżera, przebudowana zostanie najprawdopodobniej cała drużyna.

Na koniec zostawiłem sobie beniaminków, którzy będą walczyć. Wcale nie o utrzymanie, ale o to, żeby nie być tak słabym jak Derby w dopiero co zakończonym sezonie. WBA na razie wykupiło tych zawodników, którzy byli wypożyczeni do klubu. Hull planuje zrobić to samo, ale Fraizer Campbell może kosztować zbyt dużo, jak na możliwości klubu. W końcu Manchester United nie oddaje tanio swoich graczy. O Stoke na razie najmniej doniesień, ale też trudno spodziewać się jakichś hitowych zakupów z ich strony. Ogólnie trójka beniaminków będzie sprowadzać zawodników mało znanych, z Championship i spoza Anglii, bo na razie nie stać ich na zakupy graczy odgrywających większą rolę w Premier League.

Okienko transferowe otworzyło się pierwszego czerwca, ale na razie kluby będą czekać na finały Mistrzostw Europy. Te które sprzedają liczą na to, że dobra gra na tej imprezie podniesie cenę zawodnika. Te które kupują czekają na to, jakie nowe gwiazdy pojawią się na firmamencie. Zresztą przez najbliższy miesiąc niemal wszyscy będą obserwować boiska w Austrii i Szwajcarii, a w takich warunkach trudno robić większe interesy.

PS Dodałem widżeciki już na finały, właśnie dlatego wolałem Bloggera od Bloxa ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz