Spotkanie, które miało, przynajmniej w teorii, wyłonić drużynę która wpadnie na Holandię. Hiszpania w tym samym składzie, co ostatnio, ale gra była inna. Szwedzi bardzo udanie przeszkadzali konstruować akcje zaczepne, a sami grozili kontratakami. W 15 minucie Fernando Torres strzela bramkę, wydawało się, że Hiszpania będzie spokojnie pilnować wyniku. Trudno jednak zrealizować taki cel w momencie, gdy nie upilnuje się Zlatana Ibrahimovicia. Któryś obrońca zgubił szwedzkiego napastnika, a ten przepchnął kolejnego defensywnego gracza z Hiszpanii i nie dał żadnych szans Ikerowi Casillasowi. Całkiem możliwe że wpływ miała na to kontuzja, której doznał Carles Puyol. Bez niego linia obrony nie sprawia już takiego solidnego wrażenia. Potem ataki Hiszpanów, obrona Szwedów, czasami dramatyczna, czasami rozpaczliwa, ale mecz zmierzał do rozstrzygnięcia remisowego. Przewaga w posiadaniu piłki (38:62), rzutach rożnych (0:7), strzałach (9:15, ale 2:10 w celnych) nie przynosiła żadnych efektów. Do momentu aż Joan Capdevila zagrał fenomenalną piłkę, mijającą obrońców i trafiającą pod nogi Davida Villi, który w końcu zmusił do kapitulacji Andreasa Isakssona. Tak więc Szwecja zyskała mocną pozycję w wyścigu o prawo gry z Holandią w ćwierćfinale.
Mecz ostatniej szansy dla obu drużyn i to było widać, niemal od początku meczu. Grecy dużo bardziej ofensywnie, niż w ostatnim spotkaniu, ale rosyjska defensywa nie dawała się zaskoczyć. Natomiast w ofensywie Rosja grała bardzo ładnie. To wymienianie podań, to stwarzanie sobie okazji, wyglądało naprawdę bardzo przyjemnie dla oka. Na nieszczęście dla Rosjan bardzo nieskuteczny był Roman Pawliuczenko, który mógł w pojedynkę wygrać ten mecz. W przełamaniu impasu pomógł Antonis Nikopolidis, który dość lekkomyślnie rzucił się w pościg za piłką i nie przewidział, że Siergiej Siemak zagra futbolówkę w akrobatyczny sposób. Błąd bramkarza, bo piłka nie była już w świetle bramki, dodatkowo był grecki obrońca, który już dobiegał do Rosjanina i nie było żadnej potrzeby, żeby golkiper interweniował w taki sposób. Jak się okazało ten błąd z 33 minuty ustalił dalszy przebieg meczu, bo Grecy musieli atakować, a Rosjanie mogli kontrować. Wpłynęło to również na grę obu drużyn, która była otwarta, nastawiona na atak i strzelenie bramek. Mecz naprawdę mógł się podobać i jedynie szkoda, że tak szybko odpadł obrońca tytułu. Rosja natomiast stoi przed poważną szansą na awans do ćwierćfinałów. Ich główny rywal w tym momencie, czyli Szwecja, chyba stracił swoją główną broń, czyli Ibrahimovicia z powodu kontuzji, a tak grająca Rosja może pokonać Szwedów.
Wszelkie statystyki Powered by Castrolindex.com, dostępne jako screeny tutaj i tutaj, jak również jako pliki video tutaj.
Mecz ostatniej szansy dla obu drużyn i to było widać, niemal od początku meczu. Grecy dużo bardziej ofensywnie, niż w ostatnim spotkaniu, ale rosyjska defensywa nie dawała się zaskoczyć. Natomiast w ofensywie Rosja grała bardzo ładnie. To wymienianie podań, to stwarzanie sobie okazji, wyglądało naprawdę bardzo przyjemnie dla oka. Na nieszczęście dla Rosjan bardzo nieskuteczny był Roman Pawliuczenko, który mógł w pojedynkę wygrać ten mecz. W przełamaniu impasu pomógł Antonis Nikopolidis, który dość lekkomyślnie rzucił się w pościg za piłką i nie przewidział, że Siergiej Siemak zagra futbolówkę w akrobatyczny sposób. Błąd bramkarza, bo piłka nie była już w świetle bramki, dodatkowo był grecki obrońca, który już dobiegał do Rosjanina i nie było żadnej potrzeby, żeby golkiper interweniował w taki sposób. Jak się okazało ten błąd z 33 minuty ustalił dalszy przebieg meczu, bo Grecy musieli atakować, a Rosjanie mogli kontrować. Wpłynęło to również na grę obu drużyn, która była otwarta, nastawiona na atak i strzelenie bramek. Mecz naprawdę mógł się podobać i jedynie szkoda, że tak szybko odpadł obrońca tytułu. Rosja natomiast stoi przed poważną szansą na awans do ćwierćfinałów. Ich główny rywal w tym momencie, czyli Szwecja, chyba stracił swoją główną broń, czyli Ibrahimovicia z powodu kontuzji, a tak grająca Rosja może pokonać Szwedów.
Wszelkie statystyki Powered by Castrolindex.com, dostępne jako screeny tutaj i tutaj, jak również jako pliki video tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz