wtorek, 27 lipca 2010

Sparta Praga 1-0 Lech Poznań

Przed tym meczem zastanawiałem się, jaki wynik będzie korzystny dla polskiego zespołu. Doszedłem do wniosku, że takim rezultatem od którego można rozpatrywać szanse przed rewanżem, jest 3-1 dla prażan. Wszystko co lepsze, to sukces. Wszystko co gorsze uznałbym za porażkę.

Już przed meczem doszło do czegoś, co nazwałbym porażką. Nie było transmisji tego spotkania w otwartej telewizji. Spotkanie mistrza Polski z atrakcyjnym, ale będącym w zasięgu Lecha rywalem, nie znalazło uznania u szefów pewnej stacji telewizyjnej. Szkoda, że nie było transmisji, bo takie spotkania mogą się nie powtórzyć przez dłuższy czas.

Pierwsza połowa była bardzo dobra dla polskiego zespołu. Sparta nie miała większego pomysłu co zrobić, a Lech grał bardzo dobrze. Kontrował kiedy mógł, umiejętnie oddalał grę od własnej bramki, neutralizował ataki Sparty.

Druga połowa wyglądała podobnie. Sparta zaczęła się denerwować i wydawało się, że może może uda się dowieźć fantastyczny wynik. Bezbramkowy remis byłby taki rezultatem.
Do czasu. Jeden błąd w kryciu, bo tak to trzeba nazwać, zlekceważenie rywala (bo to dało się zauważyć) i Sparta ma swój wynik.

Osobny akapit należy się bohaterowi tego meczu, czyli Kamilowi Drygasowi. Tak dojrzałej gry na bardzo ważnej pozycji defensywnego pomocnika trudno było oczekiwać od tak młodego zawodnika. Wielkie brawa dla niego, bo zagrał kapitalnie w bardzo ważnym meczu. Drugie takie samo spotkanie w rewanżu byłoby bardzo miłe :)

No właśnie, rewanż. Już wiemy, że ten mecz zaplanowany na 4 sierpnia będzie najważniejszym meczem Lecha w sezonie. Meczem, w którym całkiem realna jest szansa na odrobienie strat. Sparta nie pokazała dzisiaj niczego, co pozwalałoby przypuszczać, że może poważniej zagrozić Lechowi. Owszem, rewanż będzie trudnym meczem. Sparta może się bronić i kontrować, a Lech musi strzelić bramki. Jednak po tym co widziałem dzisiaj, wierzę w to, że poznański zespół, niesiony głośnym dopingiem, awansuje. Rywala nie trzeba się bać. W końcu jeśli to było 100% z ich strony, to tak faktycznie mają bardzo niewiele do zaoferowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz