piątek, 14 sierpnia 2009

Premier League 2009/10

Arsenal

Przypomina się sezon 2007/08, kiedy Arsenal miała spotkać katastrofa (czyli miejsce poza pierwszą czwórką na koniec, bo odszedł Thierry Henry). A skończył się emocjonującą walką o tytuł. Teraz Arsene Wenger stara się spotęgować ten efekt, bo sprzedał dwóch zawodników, a nie jednego. Żarty żartami, ale jednak strata podstawowego obrońcy i napastnika to są poważne osłabienia, które pokonałyby praktycznie każdą drużynę. Ale nie Arsenal. Na pewno rozbłyśnie gwiazda jakiegoś młodego zawodnika (może Jack Wilshere), swoje dodadzą już doświadczeni pomocnicy (Cesc Fabregas ma zaledwie 22 lata, a już 142 występy w pierwszym składzie Kanonierów w lidze) i pierwsza czwórka na koniec sezonu będzie. Nie ma defensywnego pomocnika? Nie sądzę, że będzie potrzebny.

------------------------------------------------------------------------------------

Aston Villa

Tak myślę, że swoje optimum osiągnęli sezon temu, a teraz czeka ich spadek w tabeli. Gareth Barry to była bardzo ważna postać w drugiej linii tej drużyny i co prawda można na miejscu kibiców Villi mieć nadzieję na to, że w to miejsce wskoczy ktoś z młodych (ale już doświadczonych) zawodników, ale ja bym na to nie liczył. Konieczność łączenia występów w pucharach europejskich, silna konkurencja w lidze, to raczej przeszkody, których nie da się pokonać. Górna połówka tabeli tak, ale dużo bliżej dziesiątego miejsca niż czwartego.

------------------------------------------------------------------------------------


Birmingham

Wracają po rocznym pobycie w Championship, więc podejrzewam, że zrobią wszystko, by pozostać w lidze. I wydaje się, że mają na tyle dobry skład i pozyskali na tyle dobrych piłkarzy w okienku transferowym, że ten cel zrealizują. Mogą być co prawda momenty kryzysowe, ale zespół powinien sobie z nimi poradzić. Za wysoko nie skończą, to też dość oczywiste, ale miejsca 11-15 są w ich zasięgu.

------------------------------------------------------------------------------------

Blackburn Rovers

Solidny średniak. Najprawdopodobniej ani nie spadną (i raczej nie będą w tej grupie, która będzie kurczowo bronić się przed spadkiem), ani nie będą walczyć o puchary. Dla kibica klubu to może być nudny sezon, ale czasami lepiej taki , niż nerwówka na 17 miejscu w lidze. Okolice miejsca 10 na koniec sezonu.

------------------------------------------------------------------------------------

Bolton Wanderers

Kolejna drużyna zaliczana do średniaków. Walka o jakieś zaszczyty na pewno im nie grozi, zaś walczyć o pozostanie w lidze będą tylko wtedy, jeśli sami się o to postarają. Podejrzewam, że kibice mogą mieć w pewnym momencie dość defensywnego stylu gry (a takiego raczej należy oczekiwać), ale najważniejsze jest utrzymanie się w lidze. Menadżer nie będzie niepotrzebnie ryzykować, tylko gromadzić punkty.

------------------------------------------------------------------------------------

Burnley

Chciałbym napisać coś innego, ale to będzie spadkowicz. Olbrzymim sukcesem jest sam awans. Jednak pozostanie w lidze jest kilka razy trudniejsze i nie widzę za bardzo atutów po stronie drużyny. Takich atutów, które pozwoliłyby nawiązać wyrównaną walkę w Premier League. Trzeba raczej martwić się o to, by nie stać się Derby bis.

------------------------------------------------------------------------------------

Chelsea

Mistrzostwo czy Liga Mistrzów, co jest ważniejsze? A może oba te trofea na raz? Tak widzę, że dość powszechnie są typowani na mistrza i to chyba się sprawdzi. Zawodnicy są coraz starsi więc zdają sobie sprawę, że jak mają coś wygrać to teraz, a nie jutro. Nie widać za bardzo młodych piłkarzy, którzy tłumnie wchodziliby do składu, co jest pewnym problemem w kontekście trudów sezonu. No, ale może po to ściągnięto byłego trenera Milanu. Ale tak serio mówiąc, to może być ta mistrzowska kombinacja.

------------------------------------------------------------------------------------

Everton

Teraz będzie ten słabszy sezon. Brak poważnych wzmocnień i niezadowolony piłkarz (Joleon Lescott nie zostanie wystawiony na listę transferową, a był kuszony przez Man City) to nie najlepsza kombinacja. Jeśli uda się załagodzić konflikty w zespole, kontuzje będą omijać graczy The Toffees, to górna połówka tabeli jest możliwa. Obawiam się jednak, że jak zacznie się coś walić, to zawali się wszystko.

------------------------------------------------------------------------------------

Fulham

Też będzie środek tabeli, bo skład bez większych zmian, a konieczność łączenia występów w lidze i europejskich pucharach to będzie za dużo, by powtórzyć poprzedni sezon. Może skończą nawet w okolicach miejsca piętnastego, ale spadek nie powinien im zagrażać. Jeśli mają gdzieś zabłysnąć, to w pucharach europejskich.

------------------------------------------------------------------------------------

Hull

Najtrudniejszy dla beniaminka jest drugi sezon, a to właśnie czeka Hull. Poprzedni sezon zaczął się znakomicie, a potem był zjazd w dół i dość szczęśliwe uratowanie się przed spadkiem. Biorąc to pod uwagę, trudno być optymistą. Kolejnego szczęśliwego początku raczej nie będzie, nie będzie więc z czego tracić punktów. Pozytywów trudno dopatrywać się też w transferach. Jak się nie poprawią, to spadną.

------------------------------------------------------------------------------------

Liverpool

Hmm, chyba znowu nie będzie tytułu. Nie dokupiono nikogo, kto zdjąłby z pleców Fernando Torresa ciężar zdobywania bramek. Tak więc po raz kolejny losy sezonu złożono w nogach Hiszpana. Rzecz jasna jest Steven Gerrard, ale nawet w dwójkę nie wygrają ligi. Owszem, The Reds są w stanie wygrać z każdym, ale chyba dalej im brakuje konsekwencji i wygrywania wtedy, gdy gra się nie układa za bardzo po ich myśli. Pewnie będzie znowu miejsce w pierwszej czwórce, kilka wygranych bitew, ale wojna zakończy się porażką.

------------------------------------------------------------------------------------

Manchester City

Poważne zmiany w składzie, zakupy wielu zawodników, ale co z tego wyjdzie? Nie wiadomo. Wiadomo za to, że Citizens skupowali graczy z własnej ligi, osłabiając szczególnie Arsenal. Nawet Chelsea, gdy przejął ją obecny właściciel, nie kupowała zawodników od bezpośrednich rywali. Tak więc problem aklimatyzacji w Anglii odpada. Pozostaje problem zbudowania dobrego składu z grupy dobrze opłacanych piłkarzy. W ich przypadku wszystko jest możliwe, mogą zająć zarówno pierwsze miejsce w lidze, jak i ostatnie.

------------------------------------------------------------------------------------

Manchester United

Chyba nie zdobędą tytułu. Nie chodzi tu o brak CR7, ale o pewne zmęczenie materiału i ustalenie na nowo hierarchii w zespole. Ronaldo da się w pewien sposób zastąpić, w trochę bardziej zaawansowany sposób. Skoro wiadomo, że nie ma drugiego takiego zawodnika, to nie należy kupować kogoś na siłę, tylko zmienić system gry. Dlatego transfery Manchesteru nie były hitowe, ale nic nie przeszkadza, żeby takimi się stały po sezonie. Na pewno pierwsza czwórka na koniec rozgrywek. Jak wypadną z tego grona, to będzie sensacja.

------------------------------------------------------------------------------------
Portsmouth

Prawdopodobnie czeka ich sezon walki. Nie tylko na boisku, ale żeby właściciele w końcu przekazali klubowi większe pieniądze. Wzmocnień brak, ważni zawodnicy odeszli z klubu. Kogoś, kto będzie regularnie strzelał bramki, nie widać. Jak się nie wyjaśni szybko sytuacja z właścicielem, to mogą skończyć nawet w strefie spadkowej.

------------------------------------------------------------------------------------
Stoke

Cudów nie należy oczekiwać, będzie walka o pozostanie w lidze. Prawdopodobnie udana, bo mimo tego że to drugi sezon, to mają na tyle wyrównany skład, że nie powinni spaść. Jak dobrze pójdzie, to nawet nie będą zaangażowani w bezpośrednią walkę. Miejsce w tej dolnej połówce tabeli na koniec sezonu, ale raczej wyżej niż 15.

------------------------------------------------------------------------------------

Sunderland

Pojawiły się pieniądze, pojawili się nowi zawodnicy, ale przede wszystkim pojawił się nowy menadżer. To powinna być udana kombinacja. Kto wie, czy nie na górną połówkę tabeli. Właściwie każda formacja wygląda solidnie i brakuje jedynie chyba tylko jakiejś gwiazdy w składzie. Całkiem prawdopodobne, że powtórzą sukces Fulham z poprzedniego sezonu i załapią się do europejskich pucharów.

------------------------------------------------------------------------------------

Tottenham Hotspur

Chyba mam z tym zespołem największą zagadkę. Dobry trener, grupa dobrych graczy, brak jakiegoś rozsprzedawania piłkarzy. Wydaje się, że będzie dobrze. Tym bardziej że poprzedni sezon pokazał, jakie rezerwy ma ta drużyna. Pierwsza czwórka? Raczej nie. Normalnie big four jest i tak silna, dochodzi jeszcze Man City, więc korzyści z faktu, że się nie gra w europejskich pucharach, mogą nie wystarczyć. Jak zawodnicy doznają kontuzji (zwłaszcza para środkowych obrońców), to już zupełnie można zapomnieć o sukcesach.

------------------------------------------------------------------------------------

West Ham

Transfery takie dość nijakie (żadnych głośnych nazwisk), największa gwiazda jest na ławce trenerskiej. I to od niej tak faktycznie zależy najwięcej. Spadek raczej nie grozi (chociaż jak się przytrafi seria słabych wyników i wkradną się nerwy, to kto wie), walka o puchary tym bardziej. Zostaje środek, dokładnej dolne stany tego środka.

------------------------------------------------------------------------------------

Wigan Athletic

Nie wiem, czy strata poprzedniego szkoleniowca nie będzie najboleśniejsza. W końcu zawodników zawsze da się zastąpić, a znalezienie dobrego menadżera to wyzwanie. Wiele będzie zależeć od tego, jak zaczną. Obawiam się, że mogą podzielić los Charlton, kiedy ten klub zmienił trenera. Osłabienia składu z ostatniego czasu też nie pomogą, bo to chyba oznacza, że klub ma problemy finansowe.

------------------------------------------------------------------------------------

Wolverhampton Wanderers

Ostatni beniaminek, co jak wiadomo dość precyzyjnie określa cele na ten sezon. Brak poważniejszego doświadczenia w najwyższej klasie rozgrywkowej nie będzie pomagał, ale jest w miarę silny skład (na papierze przynajmniej). Prawdopodobnie większość sezonu spędzą nisko, ale tylko pozycja na koniec i to upragnione 17 miejsce się liczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz