Sezon dobrze się zaczyna, bo od wyjazdowej wygranej. Nie trzeba tylko zapeszać, bo faworytem w tym spotkaniu i to faworytem zdecydowanym, była drużyna gospodarzy. Jednak nie udało jej się wykorzystać tych wszystkich atutów, które podobno mieli. Najważniejsze, że są trzy punkty. Pozostaje wierzyć, że sezon dalej będzie toczył się w podobny sposób.
0-1 Andrew Whing (gol samobójczy; asysta Rhys Weston)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz