środa, 8 lipca 2009

Transfery w Walsall FC

Chyba nic mnie już nie zdziwi. Tradycyjnie przed sezonem jest źle, ale z reguły udawało się jakoś przetrwać ten okres, mimo narzekania coraz bardziej rozczarowanych fanów. Wydawało się, że teraz jest tak samo. Co prawda skład jest tak skromny, że na razie nie ma nawet za bardzo kogo posadzić na ławce i nawet decyzja Chrisa Palmera o podpisaniu kontraktu z Gillingham wzbudziła mieszane komentarze (nie był lubiany, oj nie był; z drugiej strony była informacja, że podpisał umowę; okazało się jednak, że ustna umowa to nie to samo co podpisany dokument), ale wydawało się, że widać dzisiaj pewną zmianę. Co prawda Sofiene Zaaboub także odchodzi, niezadowolony z rocznej tylko umowy, ale klub pozyskał dzisiaj pierwszego zawodnika. Został nim Mark Hughes, obrońca Northampton Town. W sam raz by zapełnić lukę na środku obrony. W końcu gdy Anthony Gerrard odszedł z klubu, a Stephen Roberts jest kontuzjowany, jedynym środkowym obrońcą jest Manny Smith. To za mało, zdecydowanie za mało na trudy sezonu.

Tylko że wieczorem okazało się, iż klub opuszcza Mick Halsall, człowiek który czuwał nad treningiem wszystkich młodych gwiazd klubu. Podejmie pracę w Wolverhampton, a w Walsall zostanie po nim nie zapełniona pustka. Raczej nie da się go zastąpić, bo tacy trenerzy pracują w klubach będących wyżej w ligowej hierarchii, mających większe możliwości finansowe i organizacyjne.

Czyli resumując, zawodnicy nie podpisują kontraktów, bo są one tylko na rok. Menadżer ma kłopoty z pozyskaniem zawodników właśnie z tego powodu. Dodatkowo nie słychać, żeby wykorzystywano pieniądze pozyskane z transferów. Trudno w ten sposób przekonać fanów, by dalej wspierali klub, a to jest potrzebne. Walsall FC jest zadłużone i potrzebuje pieniędzy. Do tej pory wydatki bilansowała sprzedaż wyróżniających się zawodników, ale właśnie odchodzi człowiek zajmujący się tymi młodymi piłkarzami. W skrócie jest źle i trudno optymistycznie patrzeć na następny sezon. Pozostaje wierzyć, że nastąpi jakaś zmiana na lepsze. Co prawda szanse na to są bardzo nikłe, ale jak napisałem na początku, nic mnie już nie zdziwi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz