czwartek, 12 czerwca 2008

Grupa B - Niemcy liderem nie będą


Tak, to miał być, teoretycznie przynajmniej, mecz dwóch drużyn które wywalczą awans. Co prawda jako kibic polskiej reprezentacji tego bym nie chciał, ale wydawało się, że taki właśnie będzie scenariusz. W końcu z Niemcami przegraliśmy pierwszy mecz, a o klasie Chorwatów świadczy pokonanie Anglii w eliminacjach i o wiele silniejszy skład. Co prawda w pierwszym meczu lekko rozczarowali, ale przecież to turniej. Teraz mieli z honorem polec w starciu z naszymi zachodnimi sąsiadami i grać mecz o wszystko w ostatniej serii spotkań. Zamiast tego sprawili jedną z większych, jeśli nie największą niespodziankę mistrzostw. Z jednej strony cieszę się, bo Darijo Srna strzelił bramkę i zaliczył asystę przy drugiej (lubię tego zawodnika z gier serii FM). Z drugiej strony ten wynik strasznie komplikuje sytuację w naszej grupie. Nawet jak Polska wygra dwa mecze, to ktoś z sześcioma punktami pożegna się z imprezą. Natomiast sam mecz, no cóż, Niemcy rozczarowali. Praktycznie nie byli w stanie przebić się przez chorwacką defensywę (tylko cztery celne strzały). Co z tego że utrzymywali się dłużej przy piłce (56:44), jak dopuścili do dośrodkowania we własne pole karne i nie upilnowali zamykającego akcję zawodnika. Przez długie fragmenty grali jak Polacy w ostatnim meczu, czyli nie stwarzając sobie klarownych, podbramkowych okazji. Strzał Michaela Ballacka z rzutu wolnego (kapitalny swoją drogą) to troszeczkę za mało. Udało się strzelić w końcu bramkę, ale tylko honorową. Jeszcze Schweinsteiger zobaczył czerwoną kartkę, co dopełniło porażki Niemców i mecz się skończył. Coś niesamowitego.

Wszelkie statystyki Powered by Castrolindex.com, dostępne jako screeny tutaj i tutaj, jak również jako pliki video tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz