środa, 25 lipca 2007

Orange Ekstraklasa 2007/2008

Najważniejsze pytanie, jaki to będzie sezon, pierwszy po przyznaniu Polsce i Ukrainie prawa do organizacji ME 2012 (trzeba się cieszyć, póki je jeszcze mamy). Wydaje się, że w klubach jest więcej pieniędzy i rośnie też liczba zespołów, które mają zapewnione w miarę solidne podstawy finansowe. To powinno przełożyć się na wzrost poziomu (zwłaszcza że nie każda gwiazda ligi ucieka za granicę), ale z drugiej strony dwa kluby dość czytelnie lekceważą kibiców i rozgrywki. Groclin odmówił występu w Superpucharze Polski, Wisła Kraków zamiast meczu z Górnikiem Zabrze wybrała The Chicago Trophy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby w jakiejkolwiek poważnej lidze zespół mógł postąpić w taki sposób i nie spotkałyby go za to poważne sankcje. Z drugiej strony mamy takie cyrki z licencjami i korupcją, że wyjazd Wisły to małe piwo. Start ligi w piątek a nie wiadomo do końca, jakie drużyny będą w niej grać. Całe to zamieszanie z licencjami i aferą korupcyjną rzutuje negatywnie na wizerunku ligi, a wszystkie takie kwestie powinny zostać już dawno wyjaśnione. Nie lubię pisać o wszelkich sprawach pozasportowych, tak więc czas na moje subiektywne prognozy.

Cracovia Kraków
Myślę że będzie spokojne i bezpieczne miejsce w środku tabeli. Trener się nie zmienił, kluczowi gracze także zostali w klubie (przynajmniej do momentu pisania tej notki), a nowe nabytki raczej nie rzucą ligi na kolana. Powtórka czwartego miejsca raczej nie jest możliwa, no chyba że w przerwie w klubie pojawią się spore pieniądze. Zresztą to jest kłopot niemal ze wszystkimi drużynami, przerwa między rundami trwająca prawie trzy miesiące może wywrócić każde prognozy do góry nogami.

Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski
Zmienił się trener i odszedł zawodnik grający moim zdaniem na bardzo newralgicznej pozycji defensywnego pomocnika. O ile trener Jacek Zieliński pokazał w Odrze, że potrafi dobrze poukładać klocki w drużynie, o tyle strata Piotra Świerczewskiego może mieć poważne następstwa. Zespół będzie musiał łączyć starty w europejskich pucharach z rozgrywkami ligowymi, a to może być trudne dla drużyn, które zmieniają graczy z pierwszego składu. Transfery do klubu też nie rzucają na kolana, Panče Ḱumbev już był graczem Groclinu, Bartosz Ślusarski wraca z Portugalii, teoretycznie najlepszym zakupem powinien być Batata, ale to zweryfikuje sezon. Miejsce na koniec sezonu będzie najprawdopodobniej w górnej połówce tabeli, ale na fajerwerki w postaci pucharów bym nie liczył.

PGE GKS Bełchatów
Oto i drużyna, która musi coś udowodnić. Udało się zatrzymać kluczowych graczy, ściągnąć kilku ciekawych zawodników, tak więc powinno być lepiej. Tak właśnie myślę, drużyna z Bełchatowa będzie walczyć o tytuł mistrzowski i ma spore szanse jego wywalczenia. Większy budżet pozwoli ściągać i utrzymać lepszych graczy, tak więc przyszłość wydaje się być dobra. Jednak czy GKS w poprzednim sezonie osiągnął optimum formy i teraz będzie jej zniżka, czy jednak jest w stanie grać tak samo? To jest właśnie największa zagadka, na którą odpowiedź powinny dać pierwsze kolejki. Korona, Zagłębie Lubin i Wisła u siebie, Groclin na wyjeździe. Jeśli Bełchatów będzie po tych meczach bogatszy o komplet punktów, to będzie to znak, że jest drużyną walczącą o tytuł. Jeśli nie, to owszem ma szansę na czołówkę, ale mistrzem raczej nie będzie.

Górnik Zabrze
Jest sponsor (Allianz Polska), jest stabilizacja. Klub w końcu ma stabilne podstawy finansowe i kto wie, czy nie będzie jedną z rewelacji rundy. Ryszard Wieczorek będzie najprawdopodobniej chciał udowodnić zarządowi w Kielcach, że popełnił błąd zwalniając go ze stanowiska pierwszego trenera, a nie ma lepszego sposobu, niż dobre wyniki. Zespół został bardzo solidnie wzmocniony, a mieszanka młodości z doświadczeniem może dać ciekawe rezultaty. Zabrzański klub nie będzie raczej walczył o utrzymanie, tak jak w ostatnich latach. Bezpieczny środek tabeli wydaje się być oczywistością, ale kto zabroni walki o wyższe cele?

Jagiellonia Białystok
Pierwszy z beniaminków i jeden z kandydatów do spadku. Ja mam wrażenie, że akurat klub z Białegostoku utrzyma się w miarę spokojnie w lidze, chociaż jak patrzę na kadrę zespołu to widzę, że drużynie może zabraknąć doświadczenia. Z drugiej strony brak wiedzy o ekstraklasie może sprawić, że ci zawodnicy będą grać na 110% swoich możliwości całą rundę. Jeśli dobrze widzę w terminarzu, Jagiellonia zagra trzy pierwsze spotkania na swoim boisku. Jeśli swój stadion (no właściwie to Hetmana) zostanie przekształcony w twierdzę, to utrzymanie się powinno być w miarę łatwe. Jeśli nie, to przygoda z pierwszoligową piłką potrwa sezon.

Korona Kielce
Największy przegrany ostatniego sezonu, tak więc w tym powinien pałać chęcią rewanżu. Trener Jacek Zieliński II będzie chciał pokazać prezesom Legii, że brak zaufania był błędem. Jest Paweł Janas, który ma spore doświadczenie. Klub przeprowadził bardzo ciekawe transfery, zwłaszcza Piotr Świerczewski może wzmocnić mentalnie zespół, który ostatnio poddawał się po otrzymaniu pierwszego ciosu. Na papierze wygląda to bardzo obiecująco, teraz tylko to przełożyć na grę na boisku. Myślę, że Korona będzie walczyć o miejsce dające prawo gry w pucharach, bo na mistrzostwo ma chyba za mało atutów, ale jeśli po dobrej jesieni nastąpią wzmocnienia, to kto wie jak wysoko skończy kielecki klub.

Lech Poznań
Niewiadoma sezonu. Nie wiem, czego oczekiwać po poznańskim klubie w nadchodzących rozgrywkach. Dla bukmacherów to jedna z drużyn, która może włączyć się do walki o tytuł. Ja jakoś nie mam zaufania do trenera Franciszka Smudy i nie wydaje mi się możliwe, że Lech włączy się do walki o pierwsze miejsce. Co prawda załatano lukę na pozycji bramkarza, bo Krzysztof Kotorowski w wielu opiniach nie był tym wymarzonym bramkarzem numer jeden, ale reszta składu praktycznie się nie zmieniła. Nie wiadomo co pokaże Rengifo, a atak po odejściu Zbigniewa Zakrzewskiego nie prezentuje się najlepiej. Wiem, jest Piotr Reiss, ale nawet on w pojedynkę nie doprowadzi Lecha do sukcesów. Reasumując myślę że Lech będzie w czołówce, ale dokładne miejsce zależy od tego, kiedy zespół zaskoczy.

Legia Warszawa
Przebudowa, remont, rewolucja, czy destrukcja, nie wiem jak nazwać prognozę na ten sezon Legii. Jest nowy trener, który może, acz nie musi, zbawić stołeczny klub. Są poważne zmiany w składzie, praktycznie pięciu podstawowych graczy opuściło zespół. Piotr Włodarczyk może i marnował wyśmienite okazje pod bramką rywali, ale średnio 10 bramek na sezon potrafił strzelić. Czy młodzi, gniewni (niektórzy aż do przesady, bo odmówili gry w reprezentacji Polski), są w stanie zagwarantować podobne osiągnięcia? Owszem obecny skład jest i tak silny, ale raczej nie na tyle, żeby wywalczyć awans do pucharów, który Legia niejako musi osiągnąć. Im później kara nałożona przez UEFĘ wejdzie w życie, tym mniejsze szanse na ściągnięcie dobrych, polskich zawodników, zwłaszcza że wiele klubów będzie w stanie płacić porównywalne pieniądze. Wtedy o wyborze oferty może zadecydować możliwość gry w pucharach, a póki co Legia takiej możliwości mieć nie będzie. Może dlatego nie udało się ściągnąć żadnego z wyróżniających się ligowców, takiego zawodnika który potrafiłby odmienić grę zespołu. Nie chcę być złym prorokiem i najprawdopodobniej mylę się w prognozie, ale niedoświadczony trener i młody skład oznacza miejscu w środku stawki.

ŁKS Łódź
Faworyt. Do spadku. Z klubu odeszło wielu zawodników i to mających ważne zadania w zespole. Transferów do klubu praktycznie nie było, bo z całym szacunkiem dla tych zawodników, piłkarze z niższych lig nie mogą od razu odgrywać większych ról w OE. Na chwilę obecną to wygląda fatalnie, nie wiem czy zespół nie jest słabszy nawet od beniaminków.

Odra Wodzisław
Po raz kolejny eksperyment z wymianą kadry i trenera. Tym razem chyba się uda, bo są słabsze zespoły, a na ich tle Odra prezentuje się całkiem dobrze. Trzeba tylko pamiętać, że natury nie da się oszukać i pewnego razu taka polityka zaprowadzi do drugiej ligi. Ewentualnie może pojawi się sponsor strategiczny, który zainwestuje w klub na tyle poważne środki finansowe, że uda się stworzyć pewien fundament zespołu, ale do tego czasu Odra będzie tkwić w dolnej połówce tabeli, za słaba by wejść wyżej, a wciąż za silna, by spaść.

Polonia Bytom
Beniaminek i to powinno wyjaśnić wszystko. Kolejna drużyna, której nie daje się większych szans na pozostanie w OE. Większość zawodników jest praktycznie anonimowa, ma niewielkie doświadczenie pierwszoligowe, więc trudno oczekiwać cudów. Nie będzie nawet atutu własnego stadionu jesienią, bo mecze w roli gospodarza Polonia będzie grać na obiekcie Ruchu Chorzów, albo na Stadionie Śląskim. Dla mnie to kandydat do spadku, po prostu zespół ma zbyt słaby skład, żeby myśleć o pozostaniu w lidze. Jedyna nadzieja, że znajdą się słabsze zespoły.

Ruch Chorzów

Zasłynęli zamieszaniem z licencją i autorskim sposobem porządkowania dokumentów licencyjnych. Koniec końców pierwsza liga wraca na Cichą, a ten beniaminek ma raczej dość wysokie szanse na pozostanie w lidze. Nieco zapomniany Dušan Radolský jako trener, w miarę dobry skład i ta mieszanka powinna dać utrzymanie.

Widzew Łódź
Mimo sporych osłabień, zespół raczej się utrzyma bez problemów. To jest moim zdaniem dość solidnie budowany zespół, nie mający może wielkich gwiazd, ale potrafiący grać w piłkę. Ci młodzi zawodnicy z roku na rok zbierają coraz więcej doświadczenia i powinni grać coraz lepiej, a jeśli zespół w przerwie zimowej wzmocni się zawodnikami, dla których liga we Włoszech była za silna, to możliwa jest nawet górna połówka tabeli.

Wisła Kraków
Solidnie podrażnieni ostatnim sezonem muszą być działacze i zawodnicy podwawelskiego zespołu. Nowy trener, który mam nadzieję że przepracuje minimum całą rundę, tak aby zespół w końcu się ustabilizował. Bardzo ciekawie wyglądające transfery, bo co prawda odeszło dwóch zawodników, którzy mieli największy wpływ na wyniki Wisły w ostatnim sezonie, ale powrót na polskie boiska Kamila Kosowskiego i Andrzeja Niedzielana na pewno będzie wzmocnieniem. Jeśli dodatkowo sprawdzi się w Krakowie Tomáš Jirsák, mający przezwisko Napoleon, może się okazać, że nikt już nie będzie tęsknił pod Wawelem za Mirosławem Szymkowiakiem. Myślę że Wisłę stać w tym sezonie na wiele, wszystko w rękach, a raczej głowie właściciela. Jeśli znowu będzie czterech trenerów, to Wisła niczego nie ugra, ale jeśli Maciej Skorża dostanie odpowiedni kredyt zaufania, to Wisła będzie do końca walczyć o tytuł i będzie miała spore szanse, by go wygrać.

Zagłębie Lubin
Mistrz Polski, który stanie do walki o obronę tytułu. Przygoda z UCL może się skończyć bardzo szybko, a co za tym idzie z europejskimi pucharami. Wtedy zostanie tylko liga krajowa, gdzie pretendentów do tronu jest wielu. Zagłębie nie wzmocniło się tak, jak można było oczekiwać tego od klubu mającego rywalizować w Europie, ale pozostawienie kluczowych ogniw zespołu (znów, w chwili gdy piszę tę notkę), te małe, ale jednak wzmocnienia oraz osoba trenera powinna dać dobry wynik w sezonie. Zagłębie na pewno nie odda tronu darmo, a to dobra wiadomość dla kibica, bo oznacza to ciekawe rozgrywki. Na pewno klub będzie w czołówce, ale wiele będzie zależeć od jesieni i zimowego okienka transferowego. Dobra runda jesienna i wzmocnienia zimą powinny dać mistrzostwo, ale trzeba pamiętać, konkurencja nie śpi.

Zagłębie Sosnowiec
Zespół jutro może spaść do drugiej ligi, na dzień przed inauguracją sezonu. Wszystko z powodu afery korupcyjnej. Taka decyzja wywróci rozgrywki do góry nogami, bo albo liga będzie liczyć 15 zespołów, albo zaczną się gorączkowe poszukiwania frajera, khem zespołu, który szykował się do startu w drugiej lidze, a miałby grać w OE. Jedno i drugie rozwiązanie jest złe, ale podarowanie niejako Zagłębiu sprawy korupcji jest jeszcze gorsze. Ujemne punkty na starcie sezonu oznaczają praktycznie spadek, tak więc liga będzie wtedy liczyła oficjalnie 16 drużyn, ale faktycznie 15. Jeśli zespół zacznie rozgrywki bez punków minusowych, to moim zdaniem ma szansę na utrzymanie się. Ma na tyle silny skład w porównaniu do innych zespołów, które powinny walczyć w dole tabeli, że spadek raczej nie wchodzi tu w grę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz