niedziela, 27 maja 2007

Podsumowanie sezonu w OE (I)

Sezon afery korupcyjnej, zatrzymań ludzi związanych z piłką nożną, upadku dwóch potęg i selekcjonera, który zawstydził PMS (polską myśl szkoleniową). To był właśnie sezon 2006/2007. Zawsze się zastanawiam w takim momencie, czy podsumowanie sezonu, czy rundy rewanżowej, bo biorąc pod uwagę przerwę w rozgrywkach, trwającą praktycznie trzy i pół miesiąca, mamy dwa półsezony.

Mistrz: Zagłębie Lubin
Spadkowicze: Arka Gdynia i Górnik Łęczna (karna degradacja), Pogoń Szczecin i Wisła Płock
Najlepszy strzelec: Piotr Reiss (Lech Poznań) - 15
Najwięcej asyst: Maciej Iwański (Zagłębie Lubin) - 18

Największe rozczarowanie: Wisła Kraków
Największe oczarowanie: Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski
Najlepszy transfer: Dawid Nowak (GKS BOT Bełchatów), Rui Miguel (Zagłębie Lubin)
Najgorszy transfer: wyróżnienie zbiorowe dla graczy Pogoni Szczecin

O miano rozczarowania walczyło kilka drużyn, ostatecznie dla mnie największym była postawa Wisły Kraków. Nie chodzi tylko o wyniki sportowe (w gruncie rzeczy trzy punkty więcej i mogło być miejsce czwarte), ale o całą otoczkę organizacyjną. Sezon zaczynał Dan Petrescu, po drodze byli Dragomir Okuka i Adam Nawałka, a sezon Kazimierz Moskal. Zespołowi grającemu w najwyższej klasie rozgrywkowej nie przystoją takie 'zabawy'. Trudno mówić w takich warunkach o jakiejś ciągłości myśli trenerskiej, a to siłą rzeczy musi mieć negatywny wpływ na wyniki sportowe. Groclin Dyskobolia wywalczył przede wszystkim Puchar Polski, co pozwoli zagrać mu w pucharach europejskich. Co mnie zaskoczyło to fakt, że po pokonaniu Korony i zrealizowaniu celu na ten sezon, drużyna nie straciła motywacji i do końca utrzymała formę. Ostatecznie zakończyła sezon na wysokim, piątym miejscu.
Dawid Nowak zdecydowanie pozwolił złagodzić skutki odejścia Radosława Matusiaka. Sześć bramek strzelonych w debiutanckim sezonie w OE, a przede wszystkim spokój pod bramką rywali, pozwalają przypuszczać, że zawodnik ma zadatki na naprawdę wielkiego gracza. Rui Miguel 'Melo', ściągnięty podobno za niewielkie pieniądze z Portugalii, może nie miał takiego wejścia w polską ligę, ale wydaje się że za sezon-dwa to może być najlepszy ofensywny pomocnik w lidze. W tej rundzie strzelił trzy bramki i pokazał kilka ciekawych zagrań. Obiecałem sobie, że nie będę krytykował graczy Pogoni Szczecin, bo oni nie są winni spadku z OE, tylko władze klubu. Jednak w kategorii najgorszy transfer zdecydowanie wygrywają gracze tego zespołu (a sam klub również w kategorii najgorszy prezes, polityka transferowa i atmosfera w szatni).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz